''Nowe podatki. O co walczą duchowni?
Duchowni najczęściej płacą podatek ryczałtowy. Do końca 2021 r. mogli odliczać część tej składki od podatku. Od 1 stycznia, tak jak inne osoby prowadzące własną działalność, muszą zapłacić ją w całości. I, jak wskazywali duchowni, składka zdrowotna przekracza 200 zł miesięcznie.''
Ot biedaki ..toż to prawdziwy atak na Kościół a kto wie czy nie na samą wiarę
Właśnie idzie ulicą jakaś parada. Nie wiem o co chodzi
Jakichś dwóch ''porządkowych'' w białych sukmanach wstrzymało ruch pojazdów tyle że nie mają odpowiednich do tego jak widać oznaczeń
samowolka jakaś?
2 lata za uciążliwy kaszel podczas mszy,
3 lata za reakcję na kłamstwa księdza wygadywane podczas kazania,
2 lata za memy na temat kościoła,
2 lata za tęczę,
3 lata za dokument o pedofilii w kościele.
To Ci szykuje Solidarna Polska
.
Obudź się, jeśli jesteś wolnym obywatelem.
Ks. Jacek C. był wikariuszem parafii w Warnicach ( archidiecezja szczecińsko – kamieńska ) i nauczycielem religii w jednej z pobliskich szkół, gdy został oskarżony o molestowanie seksualne niepełnosprawnego chłopca, którego osobiście onanizował, nadając ich „wspólnej tajemnicy” rangę spowiedzi. W trakcie procesu kuria schowała ks. Jacka w Kamieniu Pomorskim, gdzie w dalszym ciągu katechizował szkolną dziatwę. Sąd Rejonowy w Choszcznie skazał pedofila na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz pięcioletni zakaz wykonywania zawodu nauczyciela („Erotoman w sutannie skazany” – „FiM” 48/2001). Po wyroku przerzucono go do Dobrej Nowogardzkiej w charakterze katechety i mimo sądowego zakazu! Dopiero w obliczu skandalu (nauczyciele zaczęli grzebać świątobliwemu koledze w życiorysie), abp Zygmunt Kamiński wysłał podwładnego na „urlop zdrowotny”, a gdy ciągnący się za nim smród trochę wywietrzał, metropolita dał mu etat kapelana szpitala w Gryfinie, skąd po krótkiej rekonwalescencji ks. Jacek wylądował w zdecydowanie bardziej atrakcyjnym N., gdzie urzęduje do dzisiaj.
Ks. Wincenty P., wikariusz parafii w Witoni (diecezja łowicka), który zwabiał na plebanię małych chłopców, wymuszając na nich współżycie seksualne, oraz nagrywał te perwersje na wideo, aby rozpowszechniać je później w internecie, a nawet wypożyczał „swoje” dzieci innym księżom, został zdemaskowany i osądzony wyłącznie dzięki determinacji dziennikarzy „FiM” (cykl „Co ci się, draniu, śni ?” zainaugurowany w numerze 27/2002 ). „Ścigaliśmy go nawet na Ukrainie, bowiem szefowie policji i prokuratorzy z Łęczycy oraz ówczesny ordynariusz bp Alojzy Orszulik dokonywali cudów zręczności, żeby zatuszować aferę. Skazany na trzy lata więzienia odsiedział wyrok w całości i w 2006 r. znowu wyjechał na Ukrainę. Zakotwiczył u bp. Bronisława Bernackiego w diecezji odessko – symferopolskiej, gdzie pracuje jako misjonarz. Warto pamiętać, że zgodnie z kościelnymi wymogami żaden biskup na świecie nie przyjmie do swojej diecezji duchownego z zewnątrz, bez zgody i świadectwa moralności wystawionego przez jego macierzystego ordynariusza, którym dla ks. Wincentego P. był od maja 2004 r. bp Andrzej F. Dziuba, protegowany prymasa kard. Józefa Glempa.
''Biskup pomocniczy łomżyński Tadeusz Bronakowski (63 l.) zabrał głos na temat ilości spożywanego przez Polaków alkoholu. Zdaniem duchownego, w naszym kraju "mocno zakorzenione są pijackie obyczaje i pijacka mentalność". Kapłan poradził, jak powinniśmy obchodzić trwający okres wielkanocny.''
kolejny oszołom...
a jak to było w Kanie gdzie jego nauczyciel kazał sobie przynieść sześć stągwi wypełnionej wodą i jak głosi legenda zamienił ja w wino?
jedna stągiew to 112 litrów ...no to wychodzi na to że niezła bibka była ...;D
ty ojczulku też nie popijasz wody tylko mszalne więc daj przykład i przejdź na wodę ...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.