W Kościele wypracowane są procedury oraz sposoby reagowania i pomocy". "wszystkim osobom, które przed laty zostały w ten sposób skrzywdzone przez duchownych, a do dziś noszą skutki doświadczonego zła, jako Kościół zapewniamy przyjęcie, wysłuchanie i wsparcie.Karol Wojtyła wiedział o nadużyciach seksualnych księży i ukrywał je,

~~daj ciumka napisał(a): W Kościele wypracowane są procedury oraz sposoby reagowania i pomocy"....

Tak, to sprawdzone procedury pomocy księżom pedofilom!

Karol Wojtyła wiedział

Król jest nagi, krzyczały dzieciaki w różnym wieku od dziesięcioleci. Nic się nie zmieni, wielu cyników, ślepców, bałwanobaranów i samooszukujących się naiwniaków dalej będzie wyć, że to nieskazitelna postać. że atak na Polskę, kościół i boga. Jak można ślepo idealizować człowieka, którego zna się tylko z teatralnego obrazka i bełkotliwych tekstów, których prawie i tak nikt nie czyta, zupełnie jak ze znajomością Bibli wśród katolików. To był tylko watykański korporacyjny urzędas, otoczony miernymi klakierami, takich sobie dobierał, to też mówi o nim wiele. Chronił finanse i wątpliwą renomę firmy, zamiatał pod dywan i pozował . To że coś pozytywnego wniósł do świata to mit napompowany kłamstwami i ckliwym kiczem giga balon.

Falco111 napisał(a): ;D ...dobre podsumowanie...
kiedyś mu napisałem że czytając to co wypisuje tutaj nawet gdyby jakiś klecha molestował lub zgwałcił mu jego dziecko on by go usprawiedliwił na swój sposób....
''bóg tak chciał'' i koniec...

Ruszyło mnie,chociaż prawdę powiedziawszy to szkoda klawiatury na niego - facet jest kompletnie nieprzemakalny,każdy racjonalny argument zbija pseudo religijnym bełkotem.

ramaj napisał(a):
Tylko to masz na ten temat do powiedzenia ?Wyjątkowy padalec z ciebie,nawet wobec niepodważalnych faktów wykręcasz kota ogonem.Nie jesteś wcale lepszy od tych co chronili zboczeńców i co gorsza nie pochylali się nad skrzywdzonymi.
O ile mogę zrozumieć Wojtyłę,który karnie przenosił winnych ,bo w tamtych czasach takie postępowanie było normą i niejednokrotnie przynosiło skutek w postaci opamiętania i poprawy,o tyle nie do przyjęcia jest rozgrzeszanie Go z braku empatii w stosunku do skrzywdzonych dzieci ,braku pomocy i zajęcia się ich losem.

Ja nikogo nie usprawiedliwiam. Aby było usprawiedliwianie, najpierw musi być wina (udowodniona). Wypowiedziałem się tylko co do mocy "dowodów". Niestety JPII już sam się nie może bronić.

a czego tu bronić? ;D

ramaj napisał(a): każdy racjonalny argument zbija pseudo religijnym bełkotem.

Racjonalny?
"Na początku był Bóg". Jeśli swój argument wyprowadzisz z tego fundamentu, to możemy zacząć mówić o racjonalności. W przeciwnym razie stawiasz zamki na piasku. Zamki, które nie mając fundamentu, w każdej chwili mogą runąć. No chyba że masz inny fundament. Chętnie wtedy poznam jaki.

Od kilku dni panuje wielkie poruszenie wśród osób wierzących po ataku na JPII. Dla tych co wierzą faktycznie w Boga a nie w księdza, biskupa czy papieża, nie stało się nic strasznego. No może tylko to że dzięki temu nasz papież trochę zyskał w moich oczach (a różnie z tym bywało). Skoro tak zajadle go atakują, to widocznie wielkie są Jego dzieła.

PS
Nie wiem dlaczego admin skasował moją odpowiedź do falco. A napisałem tylko o tym że nie robi mi różnicy czy dzieci krzywdzi ksiądz, czy ktoś inny. Każdego bym tępił równie konsekwentnie, podczas gdy falco nieksiężom wyraźnie daje taryfę ulgową. Wspomniałem też że jak dla mnie to to edukacja seksualna już w przedszkolach ociera się o molestowanie.
Może dlatego tak często falco narzeka, że nie dostaje ode mnie odpowiedzi? Nie wiem czy redakcja nie przejęła jakiegoś moderatora od konkurencji, bo standardy działania zaczynają być identyczne na obydwu portalach.