~~bzyk napisał(a): Kiedyś abba Makary szedł z braćmi drogą w Egipcie i usłyszał chłopca, który mówił do swojej matki: „Matko, pewien bogacz kocha mnie, ale ja go nie cierpię; a pewien biedak nie znosi mnie, a ja go kocham”. Na te słowa zdumiał się abba Makary, a bracia go pytali: „Cóż jest w tych słowach takiego, ojcze, że się zdumiewasz?” Starzec im odpowiedział: „Zaprawdę, bracia, Pan nasz jest bogaty i miłuje nas, a my nie chcemy Go słuchać; a wróg nasz diabeł jest nędzarzem i nienawidzi nas, my zaś kochamy jego nieczystość”.
~~Brunatnozielona Nemezja napisał(a):Ktoś napisał: ~~bzyk napisał(a): Kiedyś abba Makary szedł z braćmi drogą w Egipcie i usłyszał chłopca, który mówił do swojej matki: „Matko, pewien bogacz kocha mnie, ale ja go nie cierpię; a pewien biedak nie znosi mnie, a ja go kocham”. Na te słowa zdumiał się abba Makary, a bracia go pytali: „Cóż jest w tych słowach takiego, ojcze, że się zdumiewasz?” Starzec im odpowiedział: „Zaprawdę, bracia, Pan nasz jest bogaty i miłuje nas, a my nie chcemy Go słuchać; a wróg nasz diabeł jest nędzarzem i nienawidzi nas, my zaś kochamy jego nieczystość”.
Czyli szatan ma moc a ten wasz "pan" to cienias.
~~bzyk napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatnozielona Nemezja napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~bzyk napisał(a): Kiedyś abba Makary szedł z braćmi drogą w Egipcie i usłyszał chłopca, który mówił do swojej matki: „Matko, pewien bogacz kocha mnie, ale ja go nie cierpię; a pewien biedak nie znosi mnie, a ja go kocham”. Na te słowa zdumiał się abba Makary, a bracia go pytali: „Cóż jest w tych słowach takiego, ojcze, że się zdumiewasz?” Starzec im odpowiedział: „Zaprawdę, bracia, Pan nasz jest bogaty i miłuje nas, a my nie chcemy Go słuchać; a wróg nasz diabeł jest nędzarzem i nienawidzi nas, my zaś kochamy jego nieczystość”.
Czyli szatan ma moc a ten wasz "pan" to cienias.
No i mamy dobry przykład, jak działa szatan. Ludzie pod jego wpływem nie są w stanie zrozumieć nawet bardzo prostego tekstu. Żal mi tych ludzi.
A "tym ludziom" jeszcze bardziej żal ciebie bo zatrzymałeś się w rozwoju na etapie ministranta, później kleryka aż w końcu zwykłego, niereformowalnego dewota.
~~Wikary bez wiary napisał(a): A to tak jak ty . Nie odpowiedziałeś czy dwóch kieckowych obmacujących sobie jaja to związek związany z seksualnością dwóch osób.