jr napisał(a): Jeśli każdy człowiek rodzi się wolny i równy pod względem swych praw, to jak to jest możliwe, że w świecie w którym żyjemy, pewni ludzie roszczą sobie prawo do rządzenia innymi i ustanawianiem dla innych regulacji, błędnie zwanych prawem?
Jak to jest, że niemal każdy z nas uważa się za wolnego człowieka, a wykonuje polecenia władzy? Czy aby przypadkiem ta władza nie jest samozwańcza?
Czy wolny człowiek musi wstawać rano, żeby zdążyć do pracy, gdzie zarabia pieniądze dla kogoś innego i jeszcze jest za to karany podatkami? Czy wolny człowiek może podróżować swobodnie po świecie? Dlaczego uważają cis e za wolnych, ludzie pokornie posługują się kawałkiem plastiku, który udaje ich tożsamość, dlaczego kiedy kupisz sobie auto (to nic, że leciwe, ale twoje), biegniesz do tzw urzędu, żeby je zarejestrować, a kiedy urodzi się dziecko znów biegniesz do urzędu i rejestrujesz tego małego człowieka (który własnie urodził się wolny) - rejestrujesz go jak inwentarz w EWIDENCJI, a kiedy zaczyna coś rozumieć - sam mu wmawiasz, że trzeba słuchać władzy, ze tak już jest i nic nie można poradzić. Kiedy napada na ciebie policja i wymusza okup, płacisz posłusznie, chociaż nikt nigdy nie pytał cie o zgodę na przestrzeganie jakichś przepisów (które są ustalane przez tych, którym się zdaje, ze maja prawo rozkazywać innym ludziom).
Dlaczego wolny człowiek (zwykle nieświadomy swego statusu) będący współwłaścicielem tego świata, urodzony w tym kraju, na ziemi swoich przodków, kiedy chce wybudować dom, musi kupować WŁASNĄ ziemię od rozbójniczych urzędników, którym sam płaci za to, żeby go dręczyli.
Jakie słowa wypowiedzieć, żeby ludzie się obudzili i zrozumieli, że świat jest większy od tego, w który wszyscy zostaliśmy wciągnięci - ten obrzydliwy korporacyjny układ, który jest tylko snem, tylko fragmentem większej całości, a jednak ludzie wolą ograniczać swój potencjał do poziomu ograniczonego przez uzurpatorów i tyranów? Dlaczego? Który świat wolicie wybrać?
termin wolnosc to rodzina pojec z utopii, podobnie jest z prawda, sprawiedliwoscia itp.
wyjesz do ksiezyca,. demonstracje kodu to podwojne zaprzeczenie, kodziarze walcza o wolnosc, ktorej nie ma i nie bedzie i walcza o demokracje, ktorej nigdy nie bylo i nie bedzie. podobnie jest z komunizmem. pojecia wymienione przeze mnie to sa hipotezy, ktore sie nie nadaja do realizacji ale jakis gloopek zawsze sie znajdzie i przekona wiekszych gloopkow ze wszystko sie da a jak sie nie da to pozostaje nadzieja, ze moze jednak. tylko, ze nadzieja to ta sama rodzina pojec. religie mowia kiedy czlowiek stanie sie wolnym. zadales pytanie naukowe a jak sam widzisz nauka na zycie nie ma zadnego wplywu. swiat nalezy do utopii.