klucznick napisał(a): szkoda że kierowcy kat B nie przechodzą badań psychologicznych może wtedy było by bezpieczniej na drogach bo te konkretne badania wykluczyły by najbardziej niedorozwiniętych imbecyli z dróg,,a to co działo się wczoraj i przed wczoraj na drogach to właśnie obraz kierowców bez badań psychologicznych,wyglądało to mniej więcej tak jak by małpy pijane z zoo wypuścił i dał każdej samochód osobowy.
Zastosowana autokorekta
~~Butelkowy Rokitnik napisał(a):masz rację,tylko ja miałem na myśli badania z prawdziwego zdarzenia,a nie kurkę znoszącą złote jajka.klucznick napisał(a): szkoda że kierowcy kat B nie przechodzą badań psychologicznych może wtedy było by bezpieczniej na drogach bo te konkretne badania wykluczyły by najbardziej niedorozwiniętych imbecyli z dróg,,a to co działo się wczoraj i przed wczoraj na drogach to właśnie obraz kierowców bez badań psychologicznych,wyglądało to mniej więcej tak jak by małpy pijane z zoo wypuścił i dał każdej samochód osobowy.
Masz dużo racji, ale...... kierowcy dużych mobilków, badania przechodzą (bądź nie) co 5 lat ( w późniejszym wieku częściej). Niestety dużżżżaaa liczba kierowców, nie powinna ich przejść. Dużo korzystam z dróg nawet bardzo dużo. Fakt że kierowcy B w zdecydowanie więcej niż kierowcy C i wyżej, okazują się ...ami ( bez obrazy bo jednak większość kierowców B jest ok) lecz w dużych, mimo badań psycho, też ich nie brakuje..... Tak że badania niestety niewiele mówią i rzadko kogokolwiek eliminują...
~Jasnofioletowa Śnieguliczka napisał(a): W tych badaniach chodzi o to, aby wycisnąć kasę w tym przypadku od grupy zawodowej kierowców. Tak naprawde z badaniami psychologicznymi to nie ma nic wspólnego.tylko w 30 % bo małpa by ich nie zdała,lecz widziałem kiedyś w cyrku małpke na motorowerku.a swoją drogą to nie widzę sensu nakłaniania kogo kolwiek do tego zawodu ponieważ znalezienie parkingu po godz 18 należy teraz do cudu.mam na myśli D.