Podobno brakuje tutaj ludzi do pracy.
Gdzie ?

Jak wjeżdża się od strony Lwówka do miasta to zachęcają mnie, żebym zamieszkał tutaj.
Po co ?
Żeby wegetować ?

Do wszystkich większych firm w strefie wysłałem zaniosłem swoje CV.

Byłem na kilku dziwnych rozmowach gdzie się dowiedziałem ,że mam za 'silne' CV.
Ale najczęściej było tak ,że się nie nadaję.

Aplikowałem też do bolesławieckich urzędów, albo firm ,które podlegają miastu.
Tam to wiadomo, że już wcześniej jest osoba z rodziny wybrana albo ktoś znajomy. Byłem na tych rozmowach tylko tak dla picu.

Czy naprawdę do tych wszystkich prostych prac trzeba mieć duże doświadczenie przynajmniej 5 lat i znać teraz już trzy języki angielski, niemiecki, ukraiński i najlepiej żeby twoim wujkiem był prezydent miasta ?

Gdzie jest ta praca ?
Dlaczego ludzie w tym mieście siedzą jak myszy pod miotłą i udają , że wszystko jest ok ?

Może jest ok ?
Może macie dobrą prac ?
Może się rozwijacie ?
Może dobrze zarabiacie ?

Ludzie udają że jest ok bo to prawdziwi Polacy są.
Polak lubi być dręczony i oszukiwany.
Polski polityk ma hobby oszukiwać rodaków a rodacy lubią polityków którzy "mniej kradną", cała kampania wyborcza polega na udowodnieniu że my kradliśmy mniej.
Jeszcze lubimy klęczeć przed proboszczem :)

Najlepsze są za to "polskie chłopaki".
Na pytanie dlaczego nic nie robicie z sytuacją w zakładzie pracy (wykorzystywanie, uchybienia BHP, niskie zarobki) odpowiadają "bo my mamy rodziny na utrzymaniu" :)
No i tak głupie geny są przekazywane dalej, bo im więcej Polak ma dzieci tym bardziej musi dać się wykorzystać.

~~Jasnoniebieski Cyprysik napisał(a): Ludzie udają że jest ok bo to prawdziwi Polacy są.
Polak lubi być dręczony i oszukiwany.
Polski polityk ma hobby oszukiwać rodaków a rodacy lubią polityków którzy "mniej kradną", cała kampania wyborcza polega na udowodnieniu że my kradliśmy mniej.
Jeszcze lubimy klęczeć przed proboszczem :)

Najlepsze są za to "polskie chłopaki".
Na pytanie dlaczego nic nie robicie z sytuacją w zakładzie pracy (wykorzystywanie, uchybienia BHP, niskie zarobki) odpowiadają "bo my mamy rodziny na utrzymaniu" :)
No i tak głupie geny są przekazywane dalej, bo im więcej Polak ma dzieci tym bardziej musi dać się wykorzystać.

gimbusowi wyborcy pis....i w pis du....

to jest sciema ze nie ma pracownikow biora ukraine albo masz zasuwac za 1800zl

ostatnio idiotka z ratusza wyszla do TV i mowila ze u nas jest 2% bezrobocie a prawda taka ze pracy z mgr nie ma albo dostaja trzesawki jak zobacza bogate cv

jak wyslalem cv na rekrutacje z mgr z tego profilu co szukali do urzedu to mi kur** urzedowa napisala ze nie spelniam wymogow mialem tez prace w urzedzie ze stazem tym samym co szukali

sami widzicie co to za banda boleslawicka na stanowiskach ?

to sa kur** i zlodzieje tylko rodzinka i lizanie tylka

jak bym tych ludzi do oswiecimia do komory bo na nic innego sie nie nadaja !!!

Jak na dłoni widać,że moja teoria potwierdza się w 100%. Pisałem kiedyś odnośnie PWiK, że obowiązuje tam hierarchia głupoty. Prezes musi mieć uległego dyrektora(albo cwaniaka), ten z kolei mniej rozgarniętych kierowników a ci tępych roboli. Oczywiście te epitety można zastąpić określeniem " ciężko przestraszonych". W takich warunkach nie ma miejsca na kogoś o większym ilorazie inteligencji. Oczywiście są w zakładach ludzie inteligentni ale wiedzą, że stanowią mniejszość i wychylanie się nie jest najlepszym wyjściem gdyż w takim wypadku system będzie dążył do ich wyeliminowania. I tu jest sedno. Prezes powinien umieć zdystansować się od klakierów i wazeliniarzy. Jednak powinien on mieć dużą techniczną wiedzę, której zazwyczaj nie posiada polityk postawiony na to stanowisko. Tak powstają kliki takie jak w Bolesławcu.

Przychodzi babka do urzędu pracy i się pyta:
- znalazłaby się jakaś praca dla mojego męża budowlańca?
Urzędniczka odpowiada:
- tak mamy pracę dla budowlańca za 5 tys na rękę
- mój mąż lubi wypić zaraz by większość przepił, coś za mniejsze pieniądze by się znalazło?
- no mamy na pomocnika murarza za 3 tys na rękę
- to nadal za dużo, też by większość przepił, a za 1500zl by coś było?
- no za 1500 dużo ofert mamy ale to by mąż musiał jakieś studia skończyć

W takim Bolesławcu na pracę lepszą z wykształceniem trzeba czekać, i to długo. We Wrocławiu znajdziesz szybciej, większa skala, więcej ofert, więcej bardziej zaawansowanych branży. Powiat bolesławiecki jest czysto produkcyjny, więc nie ma co się dziwić że z wyższym wykształceniem do przykładowej taśmy nie chcą zatrudniać. Taki pracownik zadaje więcej pytań, jest niewygodny, za dużo zastanawia się zamiast pracować. Z drugiej strony ma o wiele większe wymagania, "skończyłem studia to hajs się musi zgadzać". Zostaje wyjechać do większego ośrodka, ale tam będziesz jednym z wielu "magistrów w kolejce" albo podłapać tutaj cokolwiek gdzie chcą zatrudnić i sprawdzać na bieżąco czy nie ma lepszych ofert, a jak się pojawi, aplikować i zmieniać pracę. Może to nie jest plan na rok czy dwa, w między czasie robić kursy i szkolenia aby być atrakcyjniejszym.

rafal napisał(a): Podobno brakuje tutaj ludzi do pracy.
Gdzie ?

Gdzie jest ta praca ?
Dlaczego ludzie w tym mieście siedzą jak myszy pod miotłą i udają , że wszystko jest ok ?

Może jest ok ?
Może macie dobrą prac ?
Może się rozwijacie ?
Może dobrze zarabiacie ?

Wszędzie, praca jest wszędzie.
Zależy też jaką szukasz. Piszesz, że masz silne CV i jeśli startujesz na dyrektora to marne szanse, bo wszystko już pozajmowane.
Po co się chwalisz w CV, że masz 12 fakultetów? Pochwalić się zawsze zdążysz.