skorn napisał(a):
A od czego było wojsko zwane polskim? Nie od tego, by przed tą "bratnią pomocą" bronić polski naród? Wy, pogrobwcy jaruzela, wszysko postawiliście na głowie, zrobiliście z czerwonego zdrajcy patriotę i pochowaliście na Powązkach.
ech... skroniu, nie wiem jak to rozumiec. jaruzelski nie byl patriota, bohaterem i zdrajaca. z tej definicji z netu zdrady u niego nie widze
"Zdrada – świadome złamanie przysięgi lub odstępstwo od przyjętych (przez siebie, najbliższe osoby lub daną społeczność) norm czy wartości, działanie przeciwko tym normom i wartościom, zaparcie się ich, a także jawna lub skryta ich negacja. Człowiek dopuszczający się zdrady określany jest mianem zdrajcy."
kogo jaruzelski zdradzil? polacy zawsze byli tacy, ze jedni kochali austryjakow, inni prusakow a jesze inni rosjan ale byli i tacy, ktorzy zadnych z wymienionych nie kochali a byli tez tacy polacy, ktorzy nie kochali samych polakow ale zdrajcami nie byli. porownujac jaruzelskiego z kuklinskim, nie jest wysilkiem oddzielenie ziarna od plew. narod polski nikt nie rozbija, on zawsze taki byl, dlatego kaczynski lezy na wawelu a jaruzelski na powazkach. jesli obecny rzad mysli, ze ma prawo do degradacji jaruzelskiego to przy okazji moze zdegraduje pilsudskiego i bema.
czy ty chcesz czy ja chce nie ma zadnego znaczenia, sa bandyci i sa wykleci i nie bedzie zadnego zima wasza wiosna nasza. za jaruzelskiego mielismy wojsko tak wyszkolone, ze moglo isc przeciwko kazdemu innemu wojsku, nawet przeciwko sowieckiemu, wystarczylo tylko wydac rozkaz.
to dawaj, dlaczego jaruzelski byl zdrajca