~Jasnofioletowa Naparstnica napisał(a): Precz z komuną i Ludwikiem.
"Pajęczyny, żuki, muchy ruszaj Lechu na komuchy".
a wiesz, ze pilsudski sie wyrazal z szacunkiem o warynskim. twoj lechu lezy tam gdzie jozio czyli nowym heimacie emema. warynski jak i pilsudski byli socjalistami i moim zdaniem walczyli z caratem o niepodleglosc, co uwazam za zalete, nie znam haczykow na warynskiego, a niech se pilsudski ma ten swoj plac
http://jednoczmysie.pl/ponura-prawda-o-pilsudskim/
Dopisane 14.11.2018r. o godz. 19:16:
~Jasnoszara Jukka napisał(a): Ja jestem dumnym wychowankiem Harcmistrza Bonina,pochodzę z rynku, nie wylądowałem za kratami mam wspaniałą Rodzinę i dobrze prosperującą firmę.Takich ludzi już nie ma,a Ci co lubią hejtować niech idą do sprzedajnych mord pisowskich
wiem, ze pochodzisz z rynku, od poludnia, jesli myslisz, ze ci ktorzy nie byli wychowankami bonina wyladowali za kratami to jestes zdrowo porypany. wolalem obciagac belty w klatkach, niz nalezec do czegos takiego, poszukaj sobie odpowiedniego rocznika bo harcerz jak choragiewka
http://www.historia.zhp.wlkp.pl/materialy/prawo_harcerskie.htm
Dopisane 14.11.2018r. o godz. 19:32:
ramaj napisał(a): fobiak napisał(a): Dopisane 12.11.2018r. o godz. 00:43:jeszcze cie wyprostuje, warty przy pomnikach, ktorych juz nie ma, grobach ubowcow i innych, ktrorych pamiec sie zaciera, nie trzymal nikt inny jak zhp. byli rygorystyczni i oddani systemowi bardziej niz inne organizacje.
Co ty koles bredzisz.Ja należałem do ZHP za śp.hm.Bonina i przy grobach zadnych ubowców nie stałem .Stałem natomiast przy grobie p.Jezusa w obecnej Bazylice w Wielkanoc.A w tamtych czasach wystawić wartę w kościele to było na pewno dla p.Bonina wyzwanie.
a ty znal jakiego ubowca? mogles sie lepiej udzielac, byc wiekszym lizusem by cie wyslali na powazki lub osobowicki tam ich bylo duzo a na wschodzie najwiecej. jakos ciebie w kosciele nie widzialem aby cie zobyczycz przeprowadzilem sie nawet blisko kosciola ale nic nie dalo nie widzialem ciebie.
dla bonina nie bylo zadnym wyzwaniem, jak cale zycie, lekko sie dopasowywal i nie dal sie zweryfikowac. wryto mu wymarzony zyciorys z okresu wojny, tylko niekumaty uwiezy w takie bajki. "Od marca 1943 r. pracował przymusowo w fabryce materiałów wybuchowych, co było karą za niepodpisanie volkslisty przez jego rodzinę."
podpisanie vl nie bylo obowiazkowe i z tego powodu nie grozily nikomu represje.
https://bobrzanie.pl/2017/01/13/hubert-bonin/
wiem, ze sa jeszcze zdolniejsi, ktorzy pisza ladniejsze zyciorysy ale do benia nikt nie podskoczy
Dopisane 14.11.2018r. o godz. 19:34:
uwierzy*