~~Kremowy Gajowiec napisał(a): Urząd pracy dysponuje ofertami z którymi pracodawcy przyszli, wiec nie gadajcie głupot o tym że do takiej roboty wysyłają ludzi. Jak ludzie dobrowolnie nie chcą się zgłosić iść do pracy z firm takich jak Randstad, Manpower, Trenkwalder, to desperacko dają firmy ogłoszenia do PUP, a tam jak ktoś jest zarejestrowany, dostanie skierowanie to ma iść do pracy bo jak nie to straci status bezrobotnego. Tyle w temacie! Po to jest PUP żeby takie właśnie stanowiska pozapychać, a że patolnia jęczy że za minimalną krajową musi się hańbić pracą to proszę bardzo, znajdzie sobie pracę za więcej i róbcie, praca jest, kto Wam broni pracować? a jak jeszcze sami znajdziecie prace to o dodatek aktywizacyjny do urzędu polecicie jak pieski po kiełbaskę, i cichutko przy biurku którejś z urzędniczek będziecie siedzieć i papiery wypisywać, potulni jak baranki.
Albo jak Was wywalą z roboty, skąd ubezpieczenie? skąd zasiłek by przetrzymać do czasu podjęcia następnej pracy?
Za dobrze ludziom jest, jak przyjdzie załamanie gospodarki i jakiś kryzys to w pierwszym rzędzie pod drzwiami "pośredniaka" będziecie stać...
Kolega urzędnik naświetlił nam sprawę na patologię panującą w kraju, którego to rozkazy ślepo wykonuje.
Urzędnik jest biedny ponieważ/bo :
- pracodawca takie złe oferty sam mu przynosi (to nie wina państwa i urzędników że jesteśmy tanią siłą roboczą w europie)
- PUP ma zapychać najgorsze stanowiska pracy patolą (nie pracownikami, bo tam tacy nie zaglądają)
- PUP myśli że nam zależy aby patola miała pracę i ubezpieczenie (a nam naprawdę na tym nie zależy)
- PUP da nam dodatek aktywizacyjny jak znajdziemy sobie pracę (a wystarczy nie dawać dodatku aktywizacyjnego w wysokości której nie wymienię bo waciki są droższe od tej zapomogi)
- PUP lubi potulnych jak baranki, najlepiej w krawacie, bo klient w krawacie jest mniej awanturujący się
- PUP twierdzi że ludziom jest za dobrze ale im w PUPie jest za źle i chcą podwyżkę
- jak będzie kryzys to ludzie z PUPu pracę będą mieć, tak samo jak w czasie prosperity, tylko w czasie prosperity robole ich nie szanują a w czasie kryzysu po stopach całują, więc lepiej jakby był kryzys bo pracę będą mieli przyjemniejszą
Naprawdę chyba już czas zastąpić ich ukraińcami.