~Zielononiebieska Przylaszczka napisał(a): Pod płaszczykiem wydumanej idei walki o prawa kobiet prymitywny, antychrześcijański wykład opierający na skrajnych promilowych przypadkach. Dziwi mnie, że wykształcone kobiety wzięły w tym udział, ale pocieszające, że młodych, posiadających małe dzieci pań nie było, bo są zaangażowane w dom, rodzinę i przyszłość, a nie w jakieś dewiacje. Mile panie, wnuki bawić.
To co napisałeś, to jest właśnie dyskryminacja. Jakim prawem każesz kobietom robić to co według ciebie jest najlepsze. Jakie masz do tego prawo. Kobiety są wolne i mogą robić to co zechcą.