~~Jaskrawoniebieski Modrzew napisał(a): Nie wolno zmykać nauczycielom ust sloganem " dobro dzieci", o to dobro o lat się nikt
z rządzących nie troszczy. Walczcie, niech Polska szkoła stanie na nogi.

Kompletny bezsens!
To nie jest ani walka o polską szkołę ani o dzieci!
Dla nauczyciela kasa nie powinna być ważniejsza niż dobro dzieci. Tymczasem na tej wojnie dzieci zostały z premedytacją wzięte jako zakładnicy.

To jest walka o wywrócenie rządu i półtora tysiąca na twarz.
Nawet jeśli dostaną te półtora tysiąca, to niczego w szkole to nie poprawi!

Mnie zastanawia co same podwyżki zmienią w relacji do ucznia i efektywności nauczania. Cały ten system wynagradzania trzeba zmienić i uzależnić go od zaangażowania nauczyciela.

Nauczyciel pyta , dlaczego tak jest?
Przecież sami nauczyliście tego (ty i poprzednicy) swoich wychowanków, czyli ślepego posłuszeństwa, równania w dół, uczenia na pamięć formułek , jedynie słusznego rozumienia tekstu (to na języku Polskim, "co autor chciał powiedzieć", "dlaczego kocham papieża", itp...), wpuściliście czarodziei kieckowych do szkół, wepchaliście się do samorządów i nauczyciele tam to największe cwaniaki wśród samorządowców (patrz Bolesławiec), jesteście dyletantami ekonomicznymi i taką samą "wiedzę" przekazujecie uczniom (emigruj, bierz kredyt, bierz dofinansowanie, "młody przedsiębiorca"), lansujecie tolerancję a sami jesteście przeciwko zatrudnianiu (w większości) obcokrajowców w szkołach, lansujecie system emigracji zarobkowej który właśnie dzisiaj skopał wam tyłki ( po co dzieci uczyć dwóch języków obcych? Jak Anglikowi nie będzie się wysługiwał to może Niemcowi?) :D
Podłożyliście minę na którą sami weszliście, teraz podkładacie drugą bo na tą minę wejdziemy wszyscy bo podwyżki urwą nam nogę (rodzicom) i wam bo jednak budżet tego nie zniesie, dobrze o tym wiecie, a jak nie wiecie to poczytajcie co to jest INFLACJA

Kolejne terminy których nauczyciele muszą się nauczyć :
piramida finansowa, kreatywna księgowość, czy się stoi czy się leży, popyt-podaż, inwigilacja, owczy pęd, większość decyduje/demokracja, płatna protekcja, polityka długofalowa, krótkowzroczność, nauczanie programowe a talent ucznia, przekaz podprogowy, niewolnictwo, gospodarka wolnorynkowa/gospodarka socjalistyczna, precedens w sądownictwie, nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie oficera...
Nie omówiliście tych terminów z dzieckiem w szkole to macie teraz to co macie, czyli ameby systemowe i wyuczone trybiki które wykonują to co im zagrają.
A że kościół z PO i PiSem im wygrywają a wy ich przygotowujecie do wysłuchania ich melodii to macie taki zawód i taką płacę jaką macie.
Nie uczycie dzieci kreatywności tylko wykonywania rozkazów przełożonego.

Panie Mariuszu, a całym szacunkiem, ale chyba nie tędy droga. Nauczyciele coraz bardziej rozmijają się z uczniami.

anna zalewska ucieka do Brukseli. Niech opowie co zrobiła dzieciom

Pracujac jako informatyk w normalnej firmie: Praca teoretycznie od 8 do 16. Po godzinach telefony od userów (np. to ja prezes jestem na lotnisko w Tokjo i musze wysalc maila a nie dziala poczta). W wekendy miałby Pan wdrozenia i wymiany sprzetu (nie można blokowac pracy całemu zakładowi). Ciągle nowe wersje systemów, programów serwerów, nikt sie nie pyta czy to mial Pan na studiach, to ma dzialac juz bo taki jest trend rynkowy a firma wypadnie z obiegu jak nie bedzie sie rozwijac. Sprzet który ma 5 lat to złom. Ciągle nowe szkolenia i podyplomówki. I trzeba sie znac na wszystkim a stres jest naprawde duzy bo kazdy przestuj to miliony strat.I nie ma czasu w pracy na nauke, to sie robi w domu a płace są jak wszędzie. A jak sie pojdzie do policji albo urzedu miasta na informatyka to sie dostanie 1800 z ł na rękę bez wakacji, ferii, dni swiątecznych za cały etat. To ja juz wole szkołe

Przeczytałem co nauczyciel ma do powiedzenia, niestety nic... same sprzeczności i żale... że niskie zarobki, ale co chwilę potarza że strajkują dla uczniów...
Zasadnicza sprawa która najbardziej bulwersuje Polaków, i na którą chciało by się otrzymać odpowiedź, czyli dlaczego strajk w najtrudniejszym okresie dla uczniów - egzamin i matura potraktował tak - "Jedni pytają dlaczego teraz a nie wcześniej – uważam, że właśnie teraz, a nie w przyszłości"