~~Mahoniowa Rezeda niezalogowany
15 kwietnia 2019r. o 14:39
Ja tego pana wcale nie wspieram, podobnie, jak nie wspieram innych nauczycieli w strajku. Wybierając zawód wszyscy robią to z przemyśleniem wszystkich ZA i PRZECIW. Skoro ktoś to lubi, to liczy się z konkretną pensją i obowiązkami i... korzyściami dodatkowymi. Skoro nauczyciel wyrabiający 100% pensum ma czas na dodatkową pracę "w firmach lub urzędach", to znaczy, że nie jest obciążony ani psychicznie, ani fizycznie. Ma zbyt dużo wolnego czasu i się po prostu nudzi. Jeśli chce dorobić, to dorabia. Jeśli chciałby się poświęcić tylko zawodowi nauczyciela, powinien mieć pensum w wysokości 28 godzin tygodniowo, czyli mniej o 12 godzin, niż pozostali pracujący na etacie Polacy. 12 godzin tygodniowo, przypomnę TYGODNIOWO, powinno mu wystarczyć na sprawdzenie prac domowych , kontakt z nielicznymi rodzicami (podczas przerw), czy inne potrzebne zadania - tak, jak innym pracownikom. Nie ma żadnego uzasadnienia, by ludzie pracujący dziennie 3,5 godziny z naszymi dziećmi zarabiali średnią krajową. To jest CHORE I NIESPRAWIEDLIWE.Proszę nie wspominać o chorobie, bo niby nie ma to znaczenia, ale nie omieszkał pan o tym napisać. To niepełnosprawność, która dotyka cowaz większą grupę społeczeństwa i po prostu trzeba to przyjąć na klatę i żyć w tym chorym kraju, który zapisuje na terminy leczenia za kilka lat, a leki drożeją raz na 2 miesiące. Skoro komuś nie podoba się zawód nauczyciela, niech go zmieni i zacznie pracę na pełnym etacie w firmie lub urzędzie. Nikt nie MUSI być nauczycielem. Zostaną tylko osoby z pasją, te zorganizowane, które będą ten sam program realizować co roku, powtarzać z nowymi uczniami te same oraz nowsze tematy i będziemy mieli mądre społeczeństwo, które wreszcie wykurzy PIS, który nie ma nic wspólnego ani z PRAWEM, ani ze SPRAWIEDLIWOŚCIĄ.