~~Brudnozielony Ziarnopłon napisał(a): Przez wolność słowa nie rozumie się tego, że każdy może paplać (lub pisać) co mu się chcę. Redaktor choć może nie nazbyt umiejętnie napisał o czymś ważniejszym - czego raczej tacy jak fobiak i inni nie rozumieją. O równości dostępu do źródeł informacji. Wolność słowa - w rozumieniu tych złych amerykanów - to nie paplanina, ale równość dostępu do informacji. I tutaj nasza lokalna władza stosuje zasadę dziel i rządź. I o tyle z red. Kazimierzem można się zgodzić. Władza sufluje bowiem teksty dla niej przychylne i sufluje to raczej kierunkowo. Jednocześnie odmawia innym dostępu do informacji (odmawia odpowiedzi na pytania). A dlaczego ? Bo może. Bo uważa, że "ciemnemu ludowi" należy się tylko tyle informacji ile sama łaskawie mu przekaże. I to jest istotny problem. Szkoda jednak, że my go nie dostrzegamy.
gosciu wypisujesz banialuki, to co ty nie dostrzegasz to jest tylko twoja wina, byc moze nie chcesz dostrzegac lub nie jestes w stanie i jestes skazany na zlewki, ktorymi cie karmia za darmo. rownosci dostepu do informacji nigdy nie bylo i nie bedzie, wybij sobie to z lepetyny, material chroniony aby stal sie informacja, nalezy najpierw wykrasc i podac do publicznej wiadomosci. tylko gloopi redaktor opiera sie na amerykanskiej paplaninie, pomimo tego, ze wie to, ze amerykanin nie ma zielonego pojecia o polsce, nawet nie wie gdzie ona lezy. piszac o ciemnym ludzie piszesz o sobie, naucz sie jezykow obcych to moze zaczniesz sam dostrzegac i nie bedziesz sie poil z jednego zrodla.
Dopisane 25.04.2019r. o godz. 10:30:
~~Brudnozielony Ziarnopłon napisał(a): Przez wolność słowa nie rozumie się tego, że każdy może paplać (lub pisać) co mu się chcę. Redaktor choć może nie nazbyt umiejętnie napisał o czymś ważniejszym - czego raczej tacy jak fobiak i inni nie rozumieją. O równości dostępu do źródeł informacji. Wolność słowa - w rozumieniu tych złych amerykanów - to nie paplanina, ale równość dostępu do informacji. I tutaj nasza lokalna władza stosuje zasadę dziel i rządź. I o tyle z red. Kazimierzem można się zgodzić. Władza sufluje bowiem teksty dla niej przychylne i sufluje to raczej kierunkowo. Jednocześnie odmawia innym dostępu do informacji (odmawia odpowiedzi na pytania). A dlaczego ? Bo może. Bo uważa, że "ciemnemu ludowi" należy się tylko tyle informacji ile sama łaskawie mu przekaże. I to jest istotny problem. Szkoda jednak, że my go nie dostrzegamy.
gosciu wypisujesz banialuki, to co ty nie dostrzegasz to jest tylko twoja wina, byc moze nie chcesz dostrzegac lub nie jestes w stanie i jestes skazany na zlewki, ktorymi cie karmia za darmo. rownosci dostepu do informacji nigdy nie bylo i nie bedzie, wybij sobie to z lepetyny, material chroniony aby stal sie informacja, nalezy najpierw wykrasc i podac do publicznej wiadomosci. tylko gloopi redaktor opiera sie na amerykanskiej paplaninie, pomimo tego, ze wie to, ze amerykanin nie ma zielonego pojecia o polsce, nawet nie wie gdzie ona lezy. piszac o ciemnym ludzie piszesz o sobie, naucz sie jezykow obcych to moze zaczniesz sam dostrzegac i nie bedziesz sie poil z jednego zrodla.
Dopisane 25.04.2019r. o godz. 10:30:
~~Brudnozielony Ziarnopłon napisał(a): Przez wolność słowa nie rozumie się tego, że każdy może paplać (lub pisać) co mu się chcę. Redaktor choć może nie nazbyt umiejętnie napisał o czymś ważniejszym - czego raczej tacy jak fobiak i inni nie rozumieją. O równości dostępu do źródeł informacji. Wolność słowa - w rozumieniu tych złych amerykanów - to nie paplanina, ale równość dostępu do informacji. I tutaj nasza lokalna władza stosuje zasadę dziel i rządź. I o tyle z red. Kazimierzem można się zgodzić. Władza sufluje bowiem teksty dla niej przychylne i sufluje to raczej kierunkowo. Jednocześnie odmawia innym dostępu do informacji (odmawia odpowiedzi na pytania). A dlaczego ? Bo może. Bo uważa, że "ciemnemu ludowi" należy się tylko tyle informacji ile sama łaskawie mu przekaże. I to jest istotny problem. Szkoda jednak, że my go nie dostrzegamy.
gosciu wypisujesz banialuki, to co ty nie dostrzegasz to jest tylko twoja wina, byc moze nie chcesz dostrzegac lub nie jestes w stanie i jestes skazany na zlewki, ktorymi cie karmia za darmo. rownosci dostepu do informacji nigdy nie bylo i nie bedzie, wybij sobie to z lepetyny, material chroniony aby stal sie informacja, nalezy najpierw wykrasc i podac do publicznej wiadomosci. tylko gloopi redaktor opiera sie na amerykanskiej paplaninie, pomimo tego, ze wie to, ze amerykanin nie ma zielonego pojecia o polsce, nawet nie wie gdzie ona lezy. piszac o ciemnym ludzie piszesz o sobie, naucz sie jezykow obcych to moze zaczniesz sam dostrzegac i nie bedziesz sie poil z jednego zrodla.