emem napisał(a): ~~Oliwkowozielony Driakiew napisał(a): Co do mowy pani wiceprezydent o haniebnych czynach, to nie sądzę, żeby to nie było uzgodnione z prezydentem, którego nie było na uroczystościach....
Myślę, że słowa pani wiceprezydent były bardzo wyważone - pokazujące fakty.
Krótko, zwięźle i na temat.
emem, nie wiem czy jej slowa sa wywazone, przed przemowieniem mogla porozmawiac z rodzicami i walnac prawe. powiedziala tak: ... wielu z nich popelnilo czyny niegodne polskiego zolnierza ale nie ma watpliwosci, ze walczyli w slusznej sprawie, niepodleglej ojczyzny, walczyli o honor, o godnosc i za ta walke nalezy im sie czesc....
nie kwalifikuja ich do roli zolnierza i nie walczyli z komunizmem, mordowali polakow, gdyby mordowali rosjan i niemcow mozna by to kupic ale oni robili to sporadycznie, niemcow nie mieli pod reka a sowietow sie bali. dlatego wiekszosc, ktorych wybili to kobiety dzieci i nieuzbrojeni chlopi. nie mogli walczyc o niepodlegla polske bo sprawa niepodleglosci byla zamknieta przez mocarstwa i choc mieli kilka klas szkoly podstawowej wiedzieli o tym, ze sa na przegranej pozycji i ze moga sobie tylko postrzelac do polakow.
ten narodowiec pie przy jak potluczony, kogo z tych bandytow przesluchiwal ub w boleslawieckim mdku?
obchody jak widac tylko dla panstwowcow bo polakow tam nie widac. mielismy podobna sytuacje w 1945. udzial wzielo 1000 sowieckich generalow a polakow bylo az 2. dobrze, ze rdzenna ludnosc polska w naszym miescie nie da sie nabrac manipulantom, za to naleza sie slowa uznania boleslawiecczanom.