hemi napisał(a): Hołownia?
Człowiek TVNu ,czyli mocno proeuropejski ,czyli oddac Polske pod władanie Niemców i tylko przyjmować dobro płynące pontonami do nas.
Żeby nie było: obecne wybory to jakaś farsa,to co naczelny kierownik państwa robi,czyli J.K. to jakaś masakra.
Władze są obecnie na nie ,ale nie ma na kogo głosować - ja jako wyborca jestem w ciemnej doupie.
~~Jasnoróżowy Bluszcz napisał(a): Największym błędem wszystkich opozycyjnych kandydatów w tym Hołowni jest to, że PIS jest BE.
Pokażcie dobry program dający się ująć w ekonomicznej rzeczywistości Polski to będę na was głosował.
I jeszcze do PO. Jeśli Pani Kidawa ma startować na prezydenta to znaczy, że B. Budka chce być "Kaczyńskim Platformy" Bo ona sama to ani B ani ME a tym bardziej Kukuryku.
hemi napisał(a): Hołownia?
Człowiek TVNu ,czyli mocno proeuropejski ,czyli oddac Polske pod władanie Niemców i tylko przyjmować dobro płynące pontonami do nas.
Żeby nie było: obecne wybory to jakaś farsa,to co naczelny kierownik państwa robi,czyli J.K. to jakaś masakra.
Władze są obecnie na nie ,ale nie ma na kogo głosować - ja jako wyborca jestem w ciemnej doupie.
~~Jasnoróżowy Bluszcz napisał(a): Największym błędem wszystkich opozycyjnych kandydatów w tym Hołowni jest to, że PIS jest BE.
Pokażcie dobry program dający się ująć w ekonomicznej rzeczywistości Polski to będę na was głosował.
I jeszcze do PO. Jeśli Pani Kidawa ma startować na prezydenta to znaczy, że B. Budka chce być "Kaczyńskim Platformy" Bo ona sama to ani B ani ME a tym bardziej Kukuryku.
Zastosowana autokorekta
~~Jasnoróżowy Bluszcz napisał(a):~~Jasnoróżowy Bluszcz napisał(a): Największym błędem wszystkich opozycyjnych kandydatów w tym Hołowni jest to, że PIS jest BE.
Pokażcie dobry program dający się ująć w ekonomicznej rzeczywistości Polski to będę na was głosował.
I jeszcze do PO. Jeśli Pani Kidawa ma startować na prezydenta to znaczy, że B. Budka chce być "Kaczyńskim Platformy" Bo ona sama to ani B ani ME a tym bardziej Kukuryku.
Zresztą przy obecnej polaryzacji sceny politycznej , każdy inny niż Duda zagwarantuje co najwyżej następne pięć lat wojny politycznej, która do niczego dobrego nie doprowadzi.