~~Mysi Miłorząb napisał(a): Faclo! Oczywiście, że warto przeczytać i Mussoliniego, i Hitlera, i Lenina oraz innych towarzyszy lewicowców. W tym propozycje współczesnych towarzyszy z UE, towarzysza B. Husseina Obamę czy towarzyszkę Clinton.
jasne że warto czytać ...wtedy można wyciągnąć prosty wniosek do czego prowadzi ''niezauważanie'' zapędów mckwacza...
teraz ''przytuli'' do serducha konfederatów bo są mu potrzebni a jeszcze nie tak dawno w pewnym marszu zwanym''narodowym'' szedł z lekka oddzielnie ...;)
ty mi tu nie pierdziel o obamach i clintonach tylko pisz (nie napiszesz) o tym co dzieje się tutaj ...w Polsce...
nie za oceanem a w Łodzi powstała nieformalna chociaż istnieje w internecie (gdzie są służby? ) grupa mająca w nazwie dawne zawołanie bojówek Hitlerjugend...
znasz?
wątpię ...a nawet jak znasz to przemilczysz...
więc jeszcze raz ..za dużo wiem ,za dużo przeczytałem byś mnie tu starał się ''zagiąc '' ;)
ale próbować możesz ...
a skoro o obamie wspomniałeś to masz to ...;)
nasi ''sojusznicy'' ;)[img=1591987063_d11pgm1.jpg]