~~Złotobrązowa Lawenda napisał(a):M21W2 napisał(a): Przemku , jeżeli Ciebie nie obchodzi co piszę , nie czytaj , przeczytaj jakie pytania postawił Lawenda , te pytania powtarzał a ja nie odpowiadałem .
Jak odpowiedziałem Ty w swoim stylu zadajesz pytania rodem z Trybuny Ludu wyraźnie trzymającej narracje władz PRL .
Partia zwierała szeregi i przygotowywała strategię walki z „Solidarnością”. Andrzej Żabiński, I sekretarz KW PZPR w Katowicach, podczas spotkania z aktywem partyjnym milicji i służby bezpieczeństwa 26 września mówił, że przede wszystkim należy skłócić nowe związki z działaczami KOR. Uznał to zadanie za najważniejszy oręż w walce z „Solidarnością”:
Dla Ciebie to zapewne moja propaganda .
Ja nie oczekuję aby Związek w którego szeregach jest ok . 5 % pracujących walczył o wolną kwotę dla tych co stoją z boku i czekają aż kilkaset tysięcy załatwi coś dla kilkunastu milionów .
Przepraszam czy to aby nie hipokryzja - to po jaką cholerę potrzebne są związki zawodowe - ich naczelnym zadaniem jest walka o prawa ludzi pracujących i nie ma tu znaczenia żaden procent tylko czy chcemy coś zrobić czy nie bo wolimy się przyspawać do stołków?
M21W2 napisał(a): Panie Lawenda , to co Pan napisał ma sens w odniesieniu do Solidarności którą rzeczywiście dwaj przewodniczący Wałęsa i Krzaklewski wciągnęli w politykę .
Proszę wziąć pod uwagę że po 1989 r.Solidarność była i jest najliczniejszym związkiem , tak że nadal podtrzymuję , propaganda antyzwiązkowa prowadzona na użytek zagranicznych inwestorów którzy wręcz domagali się od rządzących zagwarantowania że nie będą im w przejętych zakładach przeszkadzały żadne związki .
Do tej pory tak jest , ludzie zakładający Solidarność w zakładach a szczególnie przewodniczący są pod byle pretekstem zwalniani .
Sprawy sądowe o przywrócenie do pracy trwają latami , przykład mamy u nas na strefie ......http://www.lubanski.eu/kierownik-mial-grozic-ze-powystrzela-zwiazkowcow-z-solidarnosci/
Drugi z przed kilku lat .....https://www.zinfo.pl/artykuly/6909Dopisane 08.09.2020r. o godz. 13:35:~~Złotobrązowa Lawenda napisał(a):M21W2 napisał(a): Przemku , jeżeli Ciebie nie obchodzi co piszę , nie czytaj , przeczytaj jakie pytania postawił Lawenda , te pytania powtarzał a ja nie odpowiadałem .
Jak odpowiedziałem Ty w swoim stylu zadajesz pytania rodem z Trybuny Ludu wyraźnie trzymającej narracje władz PRL .
Partia zwierała szeregi i przygotowywała strategię walki z „Solidarnością”. Andrzej Żabiński, I sekretarz KW PZPR w Katowicach, podczas spotkania z aktywem partyjnym milicji i służby bezpieczeństwa 26 września mówił, że przede wszystkim należy skłócić nowe związki z działaczami KOR. Uznał to zadanie za najważniejszy oręż w walce z „Solidarnością”:
Dla Ciebie to zapewne moja propaganda .
Ja nie oczekuję aby Związek w którego szeregach jest ok . 5 % pracujących walczył o wolną kwotę dla tych co stoją z boku i czekają aż kilkaset tysięcy załatwi coś dla kilkunastu milionów .
Przepraszam czy to aby nie hipokryzja - to po jaką cholerę potrzebne są związki zawodowe - ich naczelnym zadaniem jest walka o prawa ludzi pracujących i nie ma tu znaczenia żaden procent tylko czy chcemy coś zrobić czy nie bo wolimy się przyspawać do stołków?
Zna Pan mityczną opowieść o polskiej kawalerii - szli z szablami na czołgi , tak wygląda walka garstki Związkowców o prawa pracownicze .
Dopisane 08.09.2020r. o godz. 13:40:Informuję Ciebie Lawenda że wiem kim jesteś .
M21W2 napisał(a): Wściekłość władz PRL…
Nagroda ta miała oczywiście wymiar polityczny. Była ogromnym wsparciem dla podziemnej Solidarności. Doskonale zdawały sobie z tego sprawę władze PRL, które przyjęły ją z ogromną niechęcią, wręcz agresją. Ich oficjalne stanowisko zaprezentował podczas jednej ze swych słynnych konferencji rzecznik prasowy rządu Jerzy Urban. Stwierdził on, że jest to „zapłata dla ludzi, którzy działają na szkodę kraju” oraz „kolejna Reaganowska złośliwość, tym razem firmowana z Oslo”. Z kolei „Trybuna Ludu”, organ rządzącej krajem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, komentowała: „Jury pokojowej Nagrody Nobla postanowiło i w tym roku określić się jako narzędzie w konfrontacyjnej grze – tym razem przeciwko Polsce, przeciwko socjalizmowi”.
Za tymi słowami poszły czyny. 11 października 1983 roku władze PRL wysłały do rządu Norwegii oficjalny protest przeciwko uhonorowaniu przewodniczącego Solidarności. Warto przypomnieć, że był to dopiero drugi taki przypadek w historii – wcześniej na taki krok zdecydował się jedynie przywódca III Rzeszy Adolf Hitler, gdy w 1936 roku pokojową Nagrodę Nobla za rok 1935 otrzymał niemiecki pisarz i pacyfista Carl von Ossietzky, przebywający w szpitalu pod nadzorem gestapo, a wcześniej więziony w obozie koncentracyjnym.
Całość możesz przeczytać .......https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/lech-walesa/32824,Nobel-dla-Lecha-Nobel-dla-Solidarnosci.html.
M21W2 napisał(a): Lawenda piszesz ...
I co z tego,że wiesz-i co to zmienia,ja też wiem kim jesteś..
Mnie to cieszy jak piszący do siebie wiedzą nawzajem kim są .
~~Złotobrązowa Lawenda napisał(a):M21W2 napisał(a): Wściekłość władz PRL…
Nagroda ta miała oczywiście wymiar polityczny. Była ogromnym wsparciem dla podziemnej Solidarności. Doskonale zdawały sobie z tego sprawę władze PRL, które przyjęły ją z ogromną niechęcią, wręcz agresją. Ich oficjalne stanowisko zaprezentował podczas jednej ze swych słynnych konferencji rzecznik prasowy rządu Jerzy Urban. Stwierdził on, że jest to „zapłata dla ludzi, którzy działają na szkodę kraju” oraz „kolejna Reaganowska złośliwość, tym razem firmowana z Oslo”. Z kolei „Trybuna Ludu”, organ rządzącej krajem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, komentowała: „Jury pokojowej Nagrody Nobla postanowiło i w tym roku określić się jako narzędzie w konfrontacyjnej grze – tym razem przeciwko Polsce, przeciwko socjalizmowi”.
Za tymi słowami poszły czyny. 11 października 1983 roku władze PRL wysłały do rządu Norwegii oficjalny protest przeciwko uhonorowaniu przewodniczącego Solidarności. Warto przypomnieć, że był to dopiero drugi taki przypadek w historii – wcześniej na taki krok zdecydował się jedynie przywódca III Rzeszy Adolf Hitler, gdy w 1936 roku pokojową Nagrodę Nobla za rok 1935 otrzymał niemiecki pisarz i pacyfista Carl von Ossietzky, przebywający w szpitalu pod nadzorem gestapo, a wcześniej więziony w obozie koncentracyjnym.
Całość możesz przeczytać .......https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/lech-walesa/32824,Nobel-dla-Lecha-Nobel-dla-Solidarnosci.html.
Niestety nie odpala się.
Ja myślę ,że ta nagroda była solą w oku dla wielu solidarnościowych działaczy bo my Polacy nie potrafimy się cieszyć z własnych dokonań.