~~Różowy Len napisał(a): Solidarność to związek a nie partia. Jedyne co może to ewentualnie opiniować projekty ustaw. Kościół nawet tego nie może. Nie wiem więc w związku z czym go pan tu wymienia. PiS nie jest jedyną partią. Gdyby nie trwonił tyle siły na walki międzypartyjne, to może miałby siłę i energię zając się i kwotą wolną. Proponuję by w kolejnych wyborach głosował pan na PiS i do tego samego nakłaniał wszystkich swoich krewnych i znajomych. Jeśli PiS przy większym mandacie społecznym nie zrealizuje pańskich oczekiwań, to będzie pan miał podstawy by mieć o to do niego pretensje. Bo póki co, to pan z tych, co to sypią piach w tryby i krzyczą oburzeni że mechanizm zgrzyta.
PiS MA RODOWÓD I MOCNE AKTUALNIE POPARCIE solidarności.
40 lat zmarnowane . 40 lat zamiast na budowanie silnej gospodarki poszło na bogacenie się politycznych elit i propagandowy gwizdek.
Nikt nikomu nic nie sypie . PiS wszystko co chce w sejmie uchwala. Od 5 lat ma większość i władzę.
Tylko nieodpowiedzialny niedorozwój głosował by i namawiał kogokolwiek na LSD lub PiS.
Was łączył i łącZy tylko kościół i tylko on może tak otumaniać.