~~Kanarkowa Ślazówka napisał(a): Ja prdl o jakim zomo wy tu mówicie ?
W Bolesławcu widzieliście zomowca w czasie stanu wojennego?
W czasie stanu wojennego byłem zmuszony do częstego poruszania sie po dolnym śląsku, ale jak wracałem do Bolesławca to było miasteczko gdzieś na odludziu o którym jakiekolwiek służby zapomniały.
Wrocław ,Świdnica, Legnica (chociaż Legnica słabo), Dzierżoniów, to były miasta w który zomowcy używali siły, robiły naloty i łapanki, ale Bolesławiec? Wsi spokojna wsi wesoła.
Będzie jak ten z długim nosem co w stanie wojennym nyski koktajlami mołotowa wysadzał.
Byłem wielokrotnie kontrolowany przez zomowców, ale nigdy w Bolesławcu.
Coś wam sie ludzie popier ..ło. Chcecie napisać na nowo historię tak jak próbuje to zrobić Kaczyński .
Powtarzasz to nie wiem który raz , kłamałeś , kłamiesz i będziesz kłamał , na nic więcej Ciebie nie stać ,
Oddziały ZOMO działały tylko w dużych miastach , Wrocław zgoda sam tam byłem . w małych milicja i SB robiły naloty i łapanki . z Bolesławca zatrzymano dużo więcej osób nie wszystkich wymieniłem , kilku podpisało lojalki , dwóch dostało bilet w jedną stronę .
Zadaniem zomowców nie było kontrolowanie , tylko pacyfikacja strajków i protestów ulicznych ,
Kontrole to zadanie Milicji wspieranej przez wojsko .
Musiałeś być wysoko postawionym funkcjonariuszem partii jak mogłeś się tak przemieszczać gdy był zakaz przemieszczania się .
Dopisane 14.11.2020r. o godz. 19:17:
Pozdrowienia dla wszystkich hejterów , nie macie nic do powiedzenia to chociaż tak zaistniejecie na portalu .