Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Orange zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

PiS - jako stan umysłu

~~Zielonkawobłękitna Gunera niezalogowany
10 września 2022r. o 14:57
Ej PIS-dy ,dzisiaj miesięcznica smoleńska powiadacie .Gdzie jest wrak? Balbina!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~xyz niezalogowany
10 września 2022r. o 15:14
~~Horus napisał(a): uczta się ''poloczki''
bo w ''polsze'' bo pół roku kostka brukowa na chodnikach się zapada a po miesiącu grzyb na elewacje wychodzi jak ostatnio po ''remoncie'' dworca...;D


''Kierowcy odwiedzający Berlin często zwracają uwagę na równomiernie wycięte otwory w asfalcie, często dziur jest kilka i są wykonane w równej odległości od siebie. Czy to niemiecki sposób na naprężenia, zmniejszenie hałasu? Teorii jest dużo, a prawdziwy powód okazuje się znacznie prostszy.
Okrągłe, równomierne otwory można znaleźć na wielu ulicach, m.in. Berlina, a nawet na autostradach w okolicach tego miasta. Czasem te kilkucentymetrowe dziury są odsłonięte, czasem widać już tylko ślady po nich, a otwory są już uzupełniono nową mieszanką asfaltową. Zwykle wykonuje się po trzy lub sześć otworów w równej odległości od siebie. Wielu kierowców zastanawia się tylko po co? Czy to jest jakiś autorski niemiecki sposób na wydłużenie żywotności dróg lub metoda na poprawę bezpieczeństwa?

Nic z tych rzeczy. Otwory to pozostałości po pobranych próbkach asfaltu. Po prostu są to tzw. otwory pomiarowe. Pozyskane w ten sposób wycinki materiału drogowego po remoncie lub budowie nowej drogi są wysyłane do laboratorium i sprawdzane, czy firma wykonała pracę zgodnie z ustalonymi normami.

Za pomocą piły tarczowej usuwa się materiał o głębokości ok. 40 centymetrów. Następnie laboratorium bada. m.in. gęstość wnęki, rozkład spoiwa i stopień zagęszczenia gruntu pod drogą. Po wykonaniu badań otwory pomiarowe są następnie wypełniane i zamykane.

Źródło: Berliner Zaitung

Człowieku czy ty wiesz co ty bredzisz ,w Polsce takie rzeczy robione są od kilkudziesięciu lat Ameryki nie odkryłeś lat przejedź się drogą Powiatową do Świętoszowa dopowiem ci jeszcze jak w Polsce testuje się nośność mostu ,na most wjeżdża określona liczba samochodów ciężarowych załadowanych po 24tony każdy i muszą kilkanaście godzin tak stać a fachowcy sprawdzają na urządzeniach jakie jest naprężenie mostu .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Złoty Powojnik niezalogowany
10 września 2022r. o 18:00
~~xyz napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Horus napisał(a): uczta się ''poloczki''
bo w ''polsze'' bo pół roku kostka brukowa na chodnikach się zapada a po miesiącu grzyb na elewacje wychodzi jak ostatnio po ''remoncie'' dworca...;D


''Kierowcy odwiedzający Berlin często zwracają uwagę na równomiernie wycięte otwory w asfalcie, często dziur jest kilka i są wykonane w równej odległości od siebie. Czy to niemiecki sposób na naprężenia, zmniejszenie hałasu? Teorii jest dużo, a prawdziwy powód okazuje się znacznie prostszy.
Okrągłe, równomierne otwory można znaleźć na wielu ulicach, m.in. Berlina, a nawet na autostradach w okolicach tego miasta. Czasem te kilkucentymetrowe dziury są odsłonięte, czasem widać już tylko ślady po nich, a otwory są już uzupełniono nową mieszanką asfaltową. Zwykle wykonuje się po trzy lub sześć otworów w równej odległości od siebie. Wielu kierowców zastanawia się tylko po co? Czy to jest jakiś autorski niemiecki sposób na wydłużenie żywotności dróg lub metoda na poprawę bezpieczeństwa?

Nic z tych rzeczy. Otwory to pozostałości po pobranych próbkach asfaltu. Po prostu są to tzw. otwory pomiarowe. Pozyskane w ten sposób wycinki materiału drogowego po remoncie lub budowie nowej drogi są wysyłane do laboratorium i sprawdzane, czy firma wykonała pracę zgodnie z ustalonymi normami.

Za pomocą piły tarczowej usuwa się materiał o głębokości ok. 40 centymetrów. Następnie laboratorium bada. m.in. gęstość wnęki, rozkład spoiwa i stopień zagęszczenia gruntu pod drogą. Po wykonaniu badań otwory pomiarowe są następnie wypełniane i zamykane.

Źródło: Berliner Zaitung

Człowieku czy ty wiesz co ty bredzisz ,w Polsce takie rzeczy robione są od kilkudziesięciu lat Ameryki nie odkryłeś lat przejedź się drogą Powiatową do Świętoszowa dopowiem ci jeszcze jak w Polsce testuje się nośność mostu ,na most wjeżdża określona liczba samochodów ciężarowych załadowanych po 24tony każdy i muszą kilkanaście godzin tak stać a fachowcy sprawdzają na urządzeniach jakie jest naprężenie mostu .


No przecież! U nas tak często badają, że prawie same dziury po badaniach są na drogach :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Wyborca peło niezalogowany
10 września 2022r. o 20:58
Polak pełowski to biedny antypolak i smutny maniak niższości i śmieszny lizus niemiecki taki podobny do brzydkiej panny na wydaniu.?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Błękitnozielony Modrzew niezalogowany
10 września 2022r. o 21:51
~~szofer z dużym napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Wyborca peło napisał(a): Polak pełowski to biedny antypolak i smutny maniak niższości i śmieszny lizus niemiecki taki podobny do brzydkiej panny na wydaniu.?


Jutro niedziela ,mamusia to najpierw do buzi Jezuska a po mszy brudne qtasy , czy najpierw brudne pały a wieczorną mszą ciało Chrystusa ?


PROSTAK!!!!!
Z MAŁYM MÓŻDŻKIEM!!!!!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Sikorski gnida dworska niezalogowany
10 września 2022r. o 21:51
Ale człowieku jesteś POrą ny n Faryzeusz .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~macho niezalogowany
10 września 2022r. o 21:58
~~szofer z dużym napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Wyborca peło napisał(a): Polak pełowski to biedny antypolak i smutny maniak niższości i śmieszny lizus niemiecki taki podobny do brzydkiej panny na wydaniu.?


Jutro niedziela ,mamusia to najpierw do buzi Jezuska a po mszy brudne qtasy , czy najpierw brudne pały a wieczorną mszą ciało Chrystusa ?

ja z twojej dopiero z km azłem
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Herbaciany Tulipan niezalogowany
10 września 2022r. o 22:43
FEDEN Z KOMENTARZY W NECIE DOT. TEGO CO SIĘ TERAZ DZIEJE:
Etapy przejęcia władzy "Jak napaść na państwo" wg Jurij Aleksandrowicza Bezmienowa(Tomas Schuman):
demoralizacja, destabilizacja, kryzys i normalizacja.
"Cały ten proces powinien trwać około 15-25 lat, gdyż mniej więcej tyle potrzeba na ukształtowanie poglądów jednego pokolenia. Młodzi ludzie są najbardziej podatni na wszelkie zmiany i nowości ("tabula rasa"). Na etapie demoralizacji mamy do czynienia z możliwie jak największych rozbiciem i podzieleniem społeczeństwa, tak aby łatwo je było obrócić przeciwko samemu sobie. Niekoniecznie musi to być trudne, zwłaszcza w świecie szybkiej komunikacji.
Przede wszystkich należy uderzyć w tradycyjne i zaufane gałęzie i instytucje, na których opierało się dotychczasowe życie. Są to religia, edukacja, opieka społeczna, administracja, wymiar sprawiedliwości, wojsko, praca i gospodarka. W przypadku religii, mamy do czynienia z atakiem na religię dominującą i instytucję religijną zrzeszającą największą liczbę ludzi (u nas jest to chrześcijaństwo i Kościół katolicki). Należy ją ośmieszyć, oczernić, wyśmiać, odciąć ludzi od kontaktu z Istotą Najwyższą, z duchową świadomością, z lokalnymi wspólnotami, z prawdziwą, głęboką wiarą. Zastąpić ją fałszywymi sektami lub modernistycznymi quasi-religiami (New Age, scjentologia). Wszystko po to, aby ludzi stracili dotychczasowe oparcie i poszukiwali czegoś nowego, aby wypełnić duchową pustkę, odrzucając przy tym uniwersalne kodeksy moralne (Dekalog, prawo naturalne), na rzecz relatywizmu. Tacy ludzie stają się niezwykle podatni na manipulację, czego dowodem jest sukces wielu sekt, będących wręcz absurdalnych w swej postaci. Komuniści zmuszali do ateizmu, jednak absurdalność tych społeczności nie miała nic wspólnego z racjonalizmem (według mnie stworzenie ateistycznego społeczeństwa jest niemożliwie, gdyż ateizm niczego ludziom nie oferuje – nawet w laickich społeczeństwach zachodu ludzie mają tendencję do masowego wierzenia w różne pseudonaukowe rzeczy, jak wróżki, bioenergoterapeuci czy zwykłe horoskopy w gazecie). Patrząc na historię można zauważyć, że zniszczenie starej religii niemal zawsze oznacza stworzenie nowego społeczeństwa. To religia jest główną siłą spajającą społeczność. W przypadku edukacji, zostaje ona oddzielona od systematycznej wiedzy, na rzecz bardziej ideologicznej. Przedmioty ścisłe są wypierane przez takie jak edukacja seksualna, europeistyka, bhp i tym podobne. Ostatnio możemy zauważyć też automatyzację i dehumanizację stosunków ucznia z nauczycielem, tak aby stał się on bezmyślnym produktem taśmowym, dostosowanym do potrzeb systemu. Szkoła może być celem ataku różnych grup indoktrynacji jak marksiści, feministki, euroentuzjaści, globaliści, homolobby, fundamentaliści etc, które mają za zadanie narzucić uczniom własną wizję świata. Podaje się raczej gotową wiedzę, a nie zachęca do tworzenia własnego obrazu rzeczywistości i samodzielnego odkrywania świata. W życiu społecznych można próbować stworzyć rozległy aparat państwa opiekuńczego, przez co obywatele stają się uzależnieni od urzędników i tracą odpowiedzialność za własne życie oraz za innych (znieczulica społeczna; myślenia typu: zapłaciłem podatki, państwo ma się wszystkim zająć, ja nie). W gospodarce dokonuje się zaburzenia naturalnej wymiany wolnorynkowej - wmieszanie się strony trzeciej (dystrybutora, centralnego planisty), która zagarnie majątki ludzi, zyskując nad nimi niemal całkowitą kontrolę. W krajach tradycyjnie kapitalistycznych można stworzyć państwo korporacyjne - scentralizowane wokół kilku firm - niszczące lokalnych inwestorów i wspomagające tych największych. Środki przekazu stają się mediami masowej manipulacji, ogłupiającymi, komercyjnymi, stronniczymi.
Policja obracana jest przeciwko własnym obywatelom, skorumpowana, zbiurokratyzowana - tworzy się społeczeństwo wiecznie podejrzane i inwigilowane.
Ogólnie rzecz biorąc, demoralizacja to wszystkie procesy, które mają za zadanie namieszać w kraju i obrócić ludzi przeciwko sobie, dając grunt pod tworzenie się słabych grup, którymi da się łatwo pokierować.
Demoralizacja społeczeństwa powinna doprowadzić do destabilizacji. Etap ten następuje w momencie, kiedy wartościowanie w społeczeństwie są już na tyle zaburzone, występuje na tyle rozszerzony relatywizm moralny i światopoglądowy, że ludzie nie są już w stanie samodzielnie rozwiązywać własnych problemów. Należy doprowadzić do radykalizacji stosunków międzyludzkich w najważniejszych dziedzinach życia, jak relacje rodzinne, gospodarka, porządek publiczny i media. Wszelkie proste konflikty, jak rozwody, negocjacje z pracodawcami, prawa jakiejś grupy społecznej, powinny utknąć w martwym punkcie i stać się zarzewiem przemocy. W tym momencie następuje obudzenie śpiochów, którzy powinni stać się przywódcami ugrupowań politycznych, stowarzyszeń, rozruchów i wszystkich grup, które z czymś lub o coś walczą (prawa kobiet, gejów, pracowników, dzieci, zwierząt, czegokolwiek). Tym samym podstawieni agenci zdobywają pozycję polityczną i mają za sobą całe masy ludzi (związki zawodowe, zbuntowana młodzież, grupy etniczne, nacjonaliści, feministki, etc), mając realny wpływ na rządzenie państwem. W tym punkcie można doprowadzić do kryzysu. Możemy mieć do czynienia z załamaniem gospodarczym, atakami terrorystycznymi i zamachami, wojnami, epidemiami. Wszystko po to, aby ludzie łatwiej wyzbywali się swoich praw i domagali się silnego przywódcy, który obieca im porządek i uporanie się z problemami. Spanikowane i przestraszone społeczeństwo jest w stanie podporządkować się, aby uzyskać spokój i bezpieczeństwo. Analityk Alan Watt określa to terminem „szok i trwoga”, czyli sytuacji totalnej dezorientacji, stawiającej obywateli w stanie psychozy, czujności i rozdrażnienia, spowodowanej nasileniem się zjawisk niekorzystnych i/lub tragicznych. W tym momencie w kraju może nastąpić wojna domowa, krwawa rewolucja lub inwazja (jeśli wmieszane są strony trzecie). Wtedy też dywersant ma niepowtarzalną okazję, aby wprowadzić własną marionetkę, która sięgnie w kraju po władzę absolutną. Po rewolucji następuje normalizacja. Nowe władze nie życzą sobie już więcej żadnych buntów, podziałów, ani przewrotów. Żadnych prostestów ani odstępst od normy. Wszystkie śpiochy, pożyteczni idioci, dotychczasowi zwolennicy, intelektualiści, marionetki zostają zlikwidowani – wykonali swoją rolę i nie są więcej potrzebni. Nie ma już żadnych praw kobiet, ochrony środowiska, wolności, równości, religii, związków zawodowych – niczego. Następuje nowy ład, któremu każdy musi się podporządkować". Bardzo ciekawy tekst, byłego agenta KGB, który w 1970 roku zbiegł do Kanady z Indii, gdzie pracował jako oficer prasowy ambasady radzieckiej w New Dheli. Przekazał USA wiele cennych informacji na temat działalności Związku Radzieckiego, a następnie Rosji w zakresie dezinformacji, przewrotu ideologicznego oraz technik wykorzystywanych do przejęcia kontroli nad atakowanym państwem. Swoje doświadczenia opisał w tekście pt. Love Letter to America.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.