~~Jasiu niezalogowany
17 maja 2024r. o 17:55
Po co Kaczyńskiemu współpracownicy nieskazitelni moralnie, posiadający etyczny kręgosłup, uczciwi, bez wyroków, niewmieszani w żadne złodziejskie układy, szemrane interesy, potrafiący się rozliczyć ze swojego majątku, na których nie ma kompromitujących czy utrwalających kryminalne czyny nagrań, zdjęć, filmów czy innych "haków"? Taka osoba nie będzie capo di tutti capi z Nowogrodzkiej niczego zawdzięczać, a jak będzie to niewiele. Będzie niemal wszystko zawdzięczać jedynie sobie. Jak wobec tego takim człowiekiem sterować? Jak go kontrolować? Jak go zmuszać do oczekiwanych zachowań? Taki człowiek może chcieć postępować zgodnie z prawem, ze swoim czystym sumieniem, może chcieć być moralnie i etycznie poprawnym, co stoi w sprzeczności z działaniami PiS i jest groźne dla ich planów. Jest groźne, bo człowiek uczciwy, który nie ma nic do stracenia może w którymś momencie uznać, że należy postąpić inaczej niż nakazuje mu się postąpić a dodatkowo może publicznie zdemaskować wszelkie brudy i prawdziwe motywy działalności PiS. Człowiek umoczony, człowiek na którego służby albo sam szeregowy towarzysz prezes mają tzw. "haki", będzie posłuszny. Będzie znał cenę swojego nieposłuszeństwa. Tą ceną będzie kompromitacja, wydanie na pastwę prokuratury i sądów lub choćby opinii publicznej i skończy w najgorszym razie w kryminale a w najlepszym jak Misiewicz czy Kuchciński, czyli zostanie politycznym zerem, zmuszonym zarabiać na życie jedynie za pomocą swojej wiedzy czy umiejętności. A co umie Kuchciński czy Misiewicz? Z umoczonego, brudnego, szemranego współpracownika, na którego ma się "kwity", jest znacznie większy pożytek i nie generuje on dużego ryzyka, że powie wyborcom prawdę, bo ta prawda pociągnie na dno również jego. Takie osoby z wdzięczności za umożliwienie zajmowania stanowisk, do których w normalnych warunkach nigdy by nie doszli, jak również z powodu świadomości, że nikt inny na takich stanowiskach nigdy by ich nie zatrudnił i nigdy w przyszłości nie zatrudni... zrobią wszystko to, co się im każe. Choćby to miała być największa podłość czy udział w masowym okradaniu Polaków i ciągnięciu Polski na dno. Przypatrzcie się, kto w PiS i przystawkach zajmuje najwyższe stołki. Kaczyński - 13 wyroków sądowych w tym za przestępstwo umyślne, Morawiecki - 3 orzeczenia sądowe w tym 2 za kłamstwa i jedno uznające, go za przestępcę, gdyż rażąco złamał prawo, Ziobro - kilka wyroków, z czego wiele niewykonanych, skazani prawomocnymi wyrokami Kamiński i Wąsik czy Dworczyk, który przegrał proces o zniesławienie autora książki "Macierewicz i jego tajemnice", gdyż twierdził, że pozycja ta zawiera kłamstwa. Jednak żadnego kłamstwa przed sądem Tomaszowi Piątkowi nie udowodnił. Reszta zamieszana w brudy, machloje, złodziejstwo, nadużycia, nieprawne dochody, nepotyzm, agenturę itd. - Kamińskie, Wąsiki, Mejzy, Bąkiewicze, Kukizy, Misiewicze, Szumowscy, Sasiny, Suskie, Becie, Antki, Banasie, Morawiccy, Obajtki, Czarneckie, Chrzanowscy, Kujdy, Koguty, Kuchcińscy, Brudzińscy, Pięty, Karczewscy, Glapińscy itd. itp. etc. Pozostali to "chłopaki i dziewczyny do wzięcia", ofermy takie jak Przyłębska, Szydło, Zawadzka, Kempa, piekarze Fogle, "doktory" i "hekatumby" Jakie, Kanthaki, Kalety, Kowalskie, Siarkowskie, Ociepy, Wójciki, Czarnki itd. itp. etc. To wszystko to są ludzie sprawujący funkcje przerastające ich kompetencje oraz ludzie, którzy nigdy nie powinni zostać dopuszczeni do takich stanowisk. Do tego te tabuny sierot po PZPR, byli OZI i TW oraz agenci SB i WSI:) Pełno tego w PiS.
Piękni, dwudziestoletni