Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Metrohouse zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Tajemnica szmaragdu - odcinek 36
~Błękitnoszary Kaczeniec niezalogowany
6 stycznia 2021r. o 23:11
Teraz ja mogę posądzić Ciebie o telepatię i inne takie sztuczki. Nie dalej jak wczoraj, po zwojach zaczęło mi skakać wspomnienie o Joannie i jednej z jej powieści, której część akcji dzieje się w Bolesławcu. Bułgarski Bloczek nie jest może szczytowym osiągnięciem naszej Naczelnej Kryminalistyki ale przez sentyment do miasta, oraz samej autorki, został przeze mnie przeczytany. Oczywiście Bolesławiec odwiedzała dość często, przejazdem niestety, mając w zwyczaju nocować w jednym z bolesławieckich hoteli przed dalszą podróżą w przeróżne zakątki Europy.
No ale ja tu rozwodzę o rzeczach, o których zapewne wiesz doskonale.
Może jeszcze ktoś, poza Tobą, wiedzy zaczepnie? Pewnie nie, ale to nieistotne.
Pozdrawiam (A)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Błękitnoszary Kaczeniec niezalogowany
6 stycznia 2021r. o 23:30
A, i jeszcze jedna sprawa. Co, na litość boską, robi ten Dymitr??? Postanowił to rzucić i wyjechać w Bieszczady? Ja rozumiem, że znalezienie fajnej taksówki, z tym logotypem szczególnie, graniczy z cudem ale nie ma się co szczypać. Wiadomo, że Niemiec płakał jak sprzedawał a jeździł tylko w niedzielę do kościoła. I to tylko z górki. Niech osłodą dla Złego będzie wizja zakupu czegoś lepszego po zakończeniu roboty i wypłacie. (A)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Marengo Imperata niezalogowany
7 stycznia 2021r. o 0:04
Dymitr musiał się nieco zakopać, ponieważ zanim taki professional killer zaczyna działać, to chcąc być skutecznym, musi poczynić pewne przygotowania, wykonać pracę wywiadowczą, a nawet quasi-detektywistyczną. Za dużo popełnił błędów i za dużo pozostawił wcześniej śladów w tej sprawie. Mógł się spodziewać, że wreszcie jakieś organa zaczną mu deptać po piętach. Odkrywa, że ktoś zaczyna podążać śladami jego butów oraz aktywności w sieci. I niekoniecznie są to kryminalni z lokalnej komendy. Stąd na razie nie wiemy, co dokładnie robi w tak zwanym międzyczasie, ale będziemy za chwilę widzieć efekty jego starannych przygotowań do zrealizowania zlecenia. Tym razem planuje z większą pieczołowitością, nie chcąc nic pozostawiać przypadkowi. Woli nadal pozostać myśliwym, niż stać się zwierzyną.
Z pewnością domyśla się, że jeżeli nie wypełni zadania, nie dostanie od zleceniodawców kolejnej szansy i w najlepszym przypadku może to być koniec jego przydatności w tym trudnym zawodzie.
Czy jednak możemy liczyć na to, że pomyślał aby podciągnąć się nieco z gemmologii?

M.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Morelowy Złocień niezalogowany
8 stycznia 2021r. o 12:28
Imperata. Niezwykły nick podarowała Ci cybernetyczna machina losująca. Zdaje się, że kolejny raz muszę posypać głowę popiołem po tym, jak znowu próbuję popchnąć tą toczącą się furmankę. Albo nawet doczepić jej jakiś silniczek, najlepiej odrzutowy. Kryzys wieku średniego, czy co?
Otóż Drogi Imperatorze, przyznaje, że dając się porwać emocjom, chcę wymusić szybszy bieg akcji. Oczywiście to bardzo źle, wiem. Przyznaję się do tego karygodnego procederu ale postać Dymitra, jako jedyna chyba, przedstawiona jest jako na wskroś zła. Przynajmniej na chwilę obecną. Taki prosty ludzki instynkt narzuca, przynajmniej mnie, chęć ukrucenia jego działalności albo przynajniej zaznajomienia się z jego planem. Nieświadomość to jednak błogosławiony stan.
Mniej świadoma całej sytuacji Aleksandra jest już chyba otoczona dyskretną opieką. Młodzieniec, o tak przyjemnie kojarzącym się imieniu i przedwojennej kindersztubie, jest współpracownikiem Wilczyńskiego, ale chyba starszego?
Ciekawi mnie stan wiedzy Waldemara na temat swoich krewnych. Miał możliwości żeby przyglądać się życiu brata i Julii samemu będąc dla nich tylko wspomnieniem związanym z ostatnią wspólną eskapadą.
Policja nie śpi i pewnie niedługo coś tam wydłubią. A może i Bolek lepiej się poczuje.
No to chyba wszystko.
Do soboty, Imperatorze M.
(A)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Brunatnoszara Miesiącznica niezalogowany
8 stycznia 2021r. o 14:46
A.
Dusisz, dusisz.
No to uaktywnimy szwarccharaktera. Ale niestety poziom dramatyzm musi pójść w górę zarazem.
Bierzesz odpowiedzialność za losy.
M.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Jasnolawendowy Krwawnik niezalogowany
8 stycznia 2021r. o 16:31
Drogi M
Twój wcześniejszy post tłumaczący, jak chłop krowie na rowie, zamiary i cele postawione Złemu, przywołał mnie do porządku. Narzucam więc wór pokutny na plecy i gorącej głowie postanowienie pozostawienia fabuły, przynajmniej jeżeli chodzi o Dymitra, w świętym spokoju. Rzeczywiście, chyba warto poczekać na zaplanowane w drobnych szczegółach działania Złego i zmusić własny intelekt do szukania błędu, możliwości, okazji czy pomysłu na wyrównanie szans w pojedynku o kamyk. Póki co zleceniodawca nie określił jednoznacznie czasu na wykonanie zadania.
Uczepię się teraz Waldemara, upierdliwego redaktora który wierci dziurę w brzuchu stróżom prawa (no bo przecież coś za coś) i relacjom Bolka z kobietami jego życia.
(A)
PS. Nie słuchaj mojego marudzenia. Nadmiar Kici Koci i Pucia mści się na moich neuronach :-)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Zielononiebieski Nachyłek niezalogowany
8 stycznia 2021r. o 17:59
Zgadzam się teraz do akcji powinien wkroczyć ten dziennikarz ze swoją asystentką, która ma dredy, kolczyk w nosiei z blond loczki. I druga rzecz kiedy Bolesław zacznie bajerować te pielęgniarki?? Miał je podrywać kilka odcinków temu, więc czekam i czekam a tu nic. I trzecia rzecz - potrzebujecie zwiarzaka, co rozładuje napiecie - moze Dymitr kupi sobie chiułałę??
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Ciemnopomarańczowa Gipsówka niezalogowany
8 stycznia 2021r. o 20:48
Halo Nachyłek! A czy Ty na własne oczy widziałeś takie indywiduum, pół biedy że z kolczykiem w nosie, ale w dredach i z loczkami? Toż to wyższa szkoła imidżu i lanserstwa. W każdym razie wymaga wyobraźni na poziomie Sapkowskiego. A druga sprawa to leży i kwiczy zupełnie. Ale może jak Bolo szerzej otworzy źrenice to coś uskuteczni. A w trzeciej sprawie zgadzam się całkowicie. Zwierz muss sein. Kot byłby lepszy ale jakoś źle się może kojarzyć społeczeństwu, choć przecież samo w sobie niczemu nie winne. Ciułała to dla miękiszonów, a taki szpec od robót mokrych a wcale nie hydraulicznych zasługuje na kilera. Ratler to jest to. Minidoberman, twardy, zawzięty, czujny i mieści się w kaburze. (A)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Media Expert zaprasza