~~Sina Piwonia napisał(a): Horus. radni Ratuszowego głosują tak jak im on każe. Oni nie mają ani inicjatywy, ani własnego zdania z oczywistych powodów. Każda decyzja większości rady jest wolą Ratuszowego. Nieliczne głosy opozycji nie mają wpływu na decyzje rady bo są w mniejszości. Ogarniasz?

owszem ...ogarniam...
ale kto ich wybierał?...bo przecież sami siebie nie wybrali?


pamiętam czasy kiedy ludzie doprowadzeni do ostateczności sięgali po ''taczki''

nie było mowy o referendach...;)

zresztą jak tu mówić o referendum jak zgodę na to musi wydać właśnie ...''rada''

przecież to chore ...;D


Dopisane 14.03.2021r. o godz. 17:44:

~~Cyklamenowy Tamaryszek napisał(a): ... pusty,niezabudowany, od kilkunastu lat plac na ul. Łokietka/Zgorzeleckiej ? Pytać dalej , Panie Prezydencie ? ???

a to , to jest sprawa już nie dla jakiegoś ''superwizjera'' ale dla prokuratora...

prokuratora niezależnego...spoza tego grajdołka...

Horus, nie zachowuj się jak naiwne dziecko, szczególnie po lekturze komentarzy powyżej. Radni układu są wybierani, bo są promowani przed wyborami przez lokalną telewizję w której miasto ma udziały i w której pracują ludzie Ratuszowego, a także w lokalnych portalach internetowych w które miasto zapycha niemałą kasę. Poza tym organizacją wyborów nie zajmuje się komitet obywatelski mieszkańców z własnych sił i środków tylko potężna machina urzędnicza przy wsparciu zaprzyjaźnionych biznesmenów. Kto zatem ma wygrywać?

~~Sina Piwonia napisał(a): Horus, nie zachowuj się jak naiwne dziecko, szczególnie po lekturze komentarzy powyżej. Radni układu są wybierani, bo są promowani przed wyborami przez lokalną telewizję w której miasto ma udziały i w której pracują ludzie Ratuszowego, a także w lokalnych portalach internetowych w które miasto zapycha niemałą kasę. Poza tym organizacją wyborów nie zajmuje się komitet obywatelski mieszkańców z własnych sił i środków tylko potężna machina urzędnicza przy wsparciu zaprzyjaźnionych biznesmenów. Kto zatem ma wygrywać?

ależ ja o tym wiem...
czy nie dlatego pisałem tu na forum np. Bernardowi że te jego pierdzielenie ''będziemy sprawę monitorować'' to tylko ''pierdzielenie''? ;D

czy to czasem nie proponowałem kiedyś by olać te wyborcze ''jedynki'' a ewentualne głosy oddać na kandydatów z ostatnich miejsc?

wtedy dopiero wyszły by na jaw ''wały'' jakie robi się podczas tych ''wyborów'' ;)

tu nie ma żadnych wyborów...to wręcz prawie kibolskie ''ustawki''

fora internetowe są uzależnione od władzy i to lokalne w niczym się od innych nie różni...

chciałem poszukać strony z historią placu o którym ktoś wspomniał ...
efekty?

na pasku ze zrzutu ...;) a i tak dwa wykasowałem...[img=1615741533_n03i5dv.png]

Horus, niegłosowanie na "jedynki" nic tu nie zmieni, bo dany komitet wystawia listę kandydatów. Jeśli ratuszowy wystawia swoją listę swoich kandydatów to nie ma różnicy czy wejdzie ktoś z "jedynki" czy, z "piątki" czy z dziesiątego miejsca. Tam nie liczy się nazwisko tylko fakt posiadania ręki, żeby ją na sesji rady w odpowiednim momencie podnieść.

to też prawda...

a więc co?

bojkot?...nie uzyskanie obowiązującej frekwencji?

widzisz tu racjonalne wyjście z tego popieprzonego systemu?

Poniekąd z pomocą przychodzi tu rozwiązanie wprowadzone przez PiS, czyli "dwukadnecyjność". Niestety nie wproadzono jej wstecznie, tak więc ratuszowy może kandydować za 2,5 roku i znowu wygra, na kolejne 5 lat. Tak więc jakaś szansa pojawi się za 7,5 roku, ale też niekoniecznie, bo przez te lata układ wychowa sobie następcę.
Nawoływanie do bojkotu wyborów jest bez sensu, bo wystarczy, że w wyborach weźmie udział 1 mieszkaniec, który zagłosuje na jednego kandydta na prezydenta i ten wygra. Sytuacja jest lekko beznadziejna. :)

a później ludzie są zaszokowani że pojawia się jakiś Brunon K. ;)



....przerwa....

Bielana pożyczcie lub poszukajcie Kałużyńskich.

Jak stworzycie "nowy" układ to będzie inaczej - wątpię. Koryto zawsze deprawuje, a gołodupcy chcą się zawsze szybko nachapać.


u nas jest tak, że kto ma władzę ten ma pieniądze.