~~Jasnopomarańczowy Grzybień napisał(a): Za chwilę święta. Złoci ale skromni wejdą na ołtarze i ogłoszą : miłujcie się! Czy aby na pewno znaczenie tych słów jest zgodne z "miłowaniem" księży pedofilów, którzy po wznoszeniu oczu ku niebiosom i kreśleniu znaku krzyża pod takim krzyżem w zaciszu plebanii "miłują"?
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Jasnopomarańczowy Grzybień napisał(a): Za chwilę święta. Złoci ale skromni wejdą na ołtarze i ogłoszą : miłujcie się! Czy aby na pewno znaczenie tych słów jest zgodne z "miłowaniem" księży pedofilów, którzy po wznoszeniu oczu ku niebiosom i kreśleniu znaku krzyża pod takim krzyżem w zaciszu plebanii "miłują"?
Jak dziecko nie zachęci to ksiądz nie zgwałci .
~~Wesoły Romek napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Jasnopomarańczowy Grzybień napisał(a): Za chwilę święta. Złoci ale skromni wejdą na ołtarze i ogłoszą : miłujcie się! Czy aby na pewno znaczenie tych słów jest zgodne z "miłowaniem" księży pedofilów, którzy po wznoszeniu oczu ku niebiosom i kreśleniu znaku krzyża pod takim krzyżem w zaciszu plebanii "miłują"?
Jak dziecko nie zachęci to ksiądz nie zgwałci .
Żebyś bydlaku za te słowa drutem kolczastym s*ał przez tydzień :)
Bluźnisz synu przy niedzieli.
&ab_channel=naTemat.pl
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Jasnopomarańczowy Grzybień napisał(a): Za chwilę święta. Złoci ale skromni wejdą na ołtarze i ogłoszą : miłujcie się! Czy aby na pewno znaczenie tych słów jest zgodne z "miłowaniem" księży pedofilów, którzy po wznoszeniu oczu ku niebiosom i kreśleniu znaku krzyża pod takim krzyżem w zaciszu plebanii "miłują"?
Jak dziecko nie zachęci to ksiądz nie zgwałci .
~~Bordowa Smagliczka napisał(a):Ktoś napisał: ramaj napisał(a):Ktoś napisał: ~Szkarłatny Miłek napisał(a): Jakie to ma znaczenie czy czarny czy biały?
Dla plebana miał
Dla każdego powinno to mieć znaczenie. Skoro Chrystus miał rysy białego człowieka, to jako model nie powinien służyć ani Eskimos, ani czarnoskóry, ani Chińczyk, ani Mongoł, ani... Odwzorowanie Chrystusa powinno być jak najbardziej zbliżone do Jego prawdziwego wyglądu. Dziś prawdę coraz niżej się ceni. Każdy z nas woli słodkie/łatwe kłamstwo niż gorzką/trudną prawdę. Artysta chciał pójść na skróty i skorzystać z modela, którego miał pod ręką. Zleceniodawca upierał się przy dbaniu o wierność prawdzie wizerunku Boga. Czy to akurat może być powodem nazywania go pogardliwym "księżulo"? Wydaje mi się że raczej z tego powodu należy mu się choć odrobina szacunku. Dobrze że są jeszcze ludzie, dla których prawda stanowi większą wartość niż wygoda.
a kto go widział ?
~~Wrzosowy Judaszowiec napisał(a): piszecie o polańskim ?