~~Zuza napisał(a):

Ktoś napisał: ~~xxx napisał(a): Ten Ludwik to czasami nie jest sołtysem Gościszowa????

. To nie ten Ludwik panie xxx

A skąd Ci do głowy przyszło że napisał to sołtys Gościszowa panie xxx .Ja wiem że on tego nie pisał a jeżeli masz wątpliwości to przyjdź do Pana Ludwika i zapytaj go czy to napisał .

Umówione spotkanie Księdza Janusza było ważniejsze niż pochówek św. pamięci Łukasza brawo proszę księdza brawo. Nie zapomnimy Ci Tego

Niestety mialam styczność z tym księdzem i jest bardzooo niemiły. Uwaza się za nie wiem kogo i wielu osobom robi problemy.
A znając tą sytuację ksiadz kłamie ze nikt z nim sie nie kontaktował. Nawet Pani z zakładu pogrzebowego także dzwoniła do ksiedza z Gosciszowa jak i Gierałtowa odmowili obaj. Wiadomo będzie że ksiądz jest taki wspaniały bo jak ksiadz mógłby skłamać.
Mafia w białych rękawiczkach z nimi nigdy nie wygrasz.

~~Kirowy Przebiśnieg napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Ciemnopopielaty Rannik napisał(a): Nie chodził do kościoła to po co mu ksiądz na pogrzebie?

Słuchaj ze nie chodzi to nie znaczy że nie wierzył a klechay jest obowiązek pochować

Nie ma obowiązku.

~~bolek ale nie strajkuj napisał(a): mieszkałem w gościszowie od urodzenia teraz mieszkam 300km dalej ale np. chcialbym spocząć tu ze swoimi ziomalami to co, nie bo ,mnie nie widzial w kościele , a może nie dawalem na tace albo jałmużny jego ekscelencji jest w księgach że jestem ochrzczony i wał mu do tego CHRYSTUS NIKOGO NIE POTĘPIAŁ .Ważniejszy od PAPIEŻA. normalnie tylko zwymiotować

Chrystus nikogo nie potępia, ludzie sami to robią. Ale Chrystus mówił do grzeszników wprost „plemię żmijowe”, jak już mamy się odwoływać do Chrystusa :) mówił ludziom wprost aby się nawrócili i za to został zabity.

Niestety ten proceder odbywa się nie tylko w Gosciszowie. W niedalekiej parafii przy okazji chowania bliskiej osoby dostałam odpowiedź, że jeżeli zmarła nie chodziła na mszę, to ksiądz nie może na siłę wciągać jej do kościoła. Faktem jest to, że kobieta była starszą osobą, a do kościoła miała 5 km, brak samochodu. Jej prochy nie zostały wniesione, msza się odbyła, a ksiądz wręcz zasugerował, że umarła w męczarniach, bo nie chodziła na mszę, a co za tym idzie, nie dawała na tacę. Zrobił to przy pogrążonej w smutku rodzinie i przyjaciołach z ambony w trakcie kazania. Ksiądz nie może nie odprawić mszy pogrzebowej od tak. Musi mieć prawdziwe przesłanki. Podobno wiara katolicka jest pełna wybaczenia i miłości, więc dlaczego odprawienie pogrzebu miałoby być krzywdzące dla parafian?
Nie powinni przyjąć tego z pokorą? To jedyne co z prawa kanonicznego mogłoby pasować, będące podstawą do nie odprawienia mszy. Ta kobieta straciła syna i nie ma do stracenia nic więcej. Dlaczego miałaby kłamać w tak bolesnej dla niej sprawie? Poczuła się skrzywdzona, przez pozostawiający wiele do życzenia system. Gratuluję odwagi mamie chłopaka, która nie zostawiła sprawy od tak.

Szkoda gadać. Głupota rodziców aż RAZI w oczy!!