~~Ołowianoniebieska Męczennica napisał(a):Ktoś napisał: ~~zenek napisał(a): Ktoś napisał , że czy to się nam podoba czy nie to pieszy NA PASACH MA PIERWSZEŃSTWO. NA PASACH. !!!!! A nie jak pociąg pośpieszny nagle wkracza wprost pod koła samochodu. Jedź nawet 30 na godzinę to w miejscu się nie zatrzymasz. Narobili bajzlu z tymi przepisami i są skutki. A pieszemu nie wytłumaczysz. On ma pierwszeństwo, bo zakup marchewki czy ogórków jest najważniejszy.
Masz obowiązek się zatrzymać jak pieszy zbliża się do pasów. Czego nie rozumiesz?
~~Ołowianoniebieska Męczennica napisał(a):Ktoś napisał: ~~zenek napisał(a): Ktoś napisał , że czy to się nam podoba czy nie to pieszy NA PASACH MA PIERWSZEŃSTWO. NA PASACH. !!!!! A nie jak pociąg pośpieszny nagle wkracza wprost pod koła samochodu. Jedź nawet 30 na godzinę to w miejscu się nie zatrzymasz. Narobili bajzlu z tymi przepisami i są skutki. A pieszemu nie wytłumaczysz. On ma pierwszeństwo, bo zakup marchewki czy ogórków jest najważniejszy.
Masz obowiązek się zatrzymać jak pieszy zbliża się do pasów. Czego nie rozumiesz?
~~Płowobrunatna Truskawka napisał(a):Ktoś napisał: ~~Ołowianoniebieska Męczennica napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~zenek napisał(a): Ktoś napisał , że czy to się nam podoba czy nie to pieszy NA PASACH MA PIERWSZEŃSTWO. NA PASACH. !!!!! A nie jak pociąg pośpieszny nagle wkracza wprost pod koła samochodu. Jedź nawet 30 na godzinę to w miejscu się nie zatrzymasz. Narobili bajzlu z tymi przepisami i są skutki. A pieszemu nie wytłumaczysz. On ma pierwszeństwo, bo zakup marchewki czy ogórków jest najważniejszy.
Masz obowiązek się zatrzymać jak pieszy zbliża się do pasów. Czego nie rozumiesz?
Tak, dlatego rozmowa była o przepisach. Kierowca ma obowiązek zatrzymać się jak pieszy zbliża się do przejścia, nawet jeśli pieszy nie przejdzie, a jemu w tył wjedzie inne auto, bo przecież musi się zatrzymać. Te przepisy są TOTALNYM nieporozumieniem. Powinny być lepiej uregulowane dla bezpieczeństwa i zdrowia psychicznego zarówno pieszych jak i kierowców, przecież wszyscy jesteśmy jednymi i drugimi.
~~Betty napisał(a): Przepisy ruchu mówią ze prędkość pojazdu należy dostosować do panujących warunków na drodze i mimo ze można w mieście jechać 50 to jeśli pada deszcz - zwalniam , pada śnieg -zwalniam ,swieci słońce zwalniam i tyle w temscie
~~Złocistożółty Wielosił napisał(a): Wiem ze wielka tragedia ale niestety kolejny pieszy udowodnil ze ma pierszenstwo. Szkoda ze ostatni raz. A wystarczy patrzec na boki i mawet jak kedzie ... i wymusza to puscic go bo zycie mamy jednoZastosowana autokorekta
~~Ołowianoniebieska Męczennica napisał(a):Ktoś napisał: ~~zenek napisał(a): Ktoś napisał , że czy to się nam podoba czy nie to pieszy NA PASACH MA PIERWSZEŃSTWO. NA PASACH. !!!!! A nie jak pociąg pośpieszny nagle wkracza wprost pod koła samochodu. Jedź nawet 30 na godzinę to w miejscu się nie zatrzymasz. Narobili bajzlu z tymi przepisami i są skutki. A pieszemu nie wytłumaczysz. On ma pierwszeństwo, bo zakup marchewki czy ogórków jest najważniejszy.
Masz obowiązek się zatrzymać jak pieszy zbliża się do pasów. Czego nie rozumiesz?
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Ołowianoniebieska Męczennica napisał(a):Co to da rozglądanie się na pasach, kiedy kierowca podobno nie widzi oślepiony słońcem. I tak wjedzie w pieszego.Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~zenek napisał(a): Ktoś napisał , że czy to się nam podoba czy nie to pieszy NA PASACH MA PIERWSZEŃSTWO. NA PASACH. !!!!! A nie jak pociąg pośpieszny nagle wkracza wprost pod koła samochodu. Jedź nawet 30 na godzinę to w miejscu się nie zatrzymasz. Narobili bajzlu z tymi przepisami i są skutki. A pieszemu nie wytłumaczysz. On ma pierwszeństwo, bo zakup marchewki czy ogórków jest najważniejszy.
Masz obowiązek się zatrzymać jak pieszy zbliża się do pasów. Czego nie rozumiesz?
A co jeśli tuż przed pasami słońce nagle daje tak po oczach, że nic nie widzisz? Może jednak pieszy też powinien choć się rozejrzeć, jeśli zależy mu na własnym życiu. Przepisy wszystkiego nie załatwią a to, ze kierowca będzie winny, pieszemu życia nie przywróci. Pamiętajmy więc by rozglądać się na pasach.