Jurko61 napisał(a): Opamiętanie przychodzi nieraz za późno .
Jeśli mamy mówić o szacunku do siebie albo do innych, to znaczy to tyle, że traktujemy siebie (lub innych) poważnie. Poważnie czyli na serio. A serio, czyli uznajemy, że to WAŻNE! W zawiązku z tym, ważne jest nasze ciało, emocje, myśli, a przede wszystkim potrzeby. Wszyscy mamy jakieś potrzeby, emocje, coś myślimy i jakoś patrzymy na świat. Kiedy mam do siebie i/albo do Ciebie szacunek biorę to pod uwagę, co w tych potrzebach, myślach i emocjach jest. Chodzi o to, żeby to widzieć, nie patrzeć, ale właśnie widzieć. Dostrzegać i przyjmować do wiadomości, że jest tak, a nie inaczej i nikt tego nie zmieni wulgarnymi wypowiedziami / określeniami , długo nie pisałem na tym forum ,lecz bacznie czytałem /analizując
wręcz katastroficzne /na najniższym poziomie wpisy osób mi kiedyś znanych .
Czy jesteście mi w stanie wytłumaczyć co was tak podzieliło???
Częste zaczepki mego najstarszego brata przez adwersarzy z pytaniem o moją osobę .
Moje motto jest proste , milczenie jest złotem.
Jurek napiszę jeszcze raz . Ludzi podzielono przy "okrągłym stole" . Wszyscy , którzy przy nim siedzieli brali w tym udział . Reszta sama lub pod wpływem mediów identyfikowała się do , której grupy chce należeć lub inne grupy wskazały jej gdzie jej miejsce . Tak jest na całym świecie . Tworzy się sytuacje łączące ale to jest rzadkość .
Miłego dnia i owocnej pracy