~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Ktoś napisał: Horus napisał(a):
uważam że prowadzisz tu jakąś swoją ,osobista ''krucjatę'' chcąc -jak tu sam napisałeś -''zbawiać dusze'' tyle że zapomniałeś zapytać kogokolwiek czy oczekuje twojego ''poświęcenia''
Nie musi oczekiwać. Traktując poważnie Boga, nie można przejść obojętnie, widząc kogoś, kto jest na drodze do Piekła, i często nie zdaje sobie z tego sprawy.
Ja nie walczę z gejami czy lesbijkami. Raczej walczę o nich. Bardzo bym chciał, żeby się opamiętali, zanim będzie za późno. Znam osobiście takie osoby, często są to wspaniali ludzie. Tyle tylko że trochę pogubieni. I nie jest to jakaś moja "krucjata". Jest tu więcej uczciwych katolików. Uczciwych względem siebie i Boga.
Ale grzech to nie tylko odmienna orientacja seksualna. O tym mówi tylko jedno przykazanie. A gdzie pozostałe?
dżizes!!! ;D
ty rozumiesz co piszesz? bo piszesz że ktoś tam nie musi niczego oczekiwać ale ty...ty wleziesz mu w życie z buciorami bo nie potrafisz przejść obojętnie...;D
kurna człowieku zlituj się sam nad sobą ...
później tacy jak wy ale właśnie przez takie działania wznosicie lamenty pod niebiosa :D że ktoś was atakuje...zrozum że kiedy byś się wpieprzał w moje życie któregoś pięknego dnia też byś dostał ''kopa'' :D
a ty kim jesteś abyś tu po raz kolejny ''robił za boga''
gdzie nauki twojego Jezusa? ...
''nie sądź byś nie był sądzony'' a ty tu pierdzielisz że ''są pogubieni'' ...
opierasz ten osąd-wyrok tylko na podstawie swojej własnej perspektywy co jest w każdym stopniu nieuprawnione
a ty?
czy ty czasem sam się nie pogubiłeś w tym co piszesz?
nie pierdziel mi tu o ''uczciwych katolikach'' bo takich po prostu NIE MA...;D
a ty?...jesteś uczciwym katolikiem? ...''względem siebie i boga''?