PRL. Podaję kolejne ważne dla ciebie info z frontu powielane przez TV . Bajka dotyczy ukraińskiej bohaterki i opowiada o tym jak to ukraińska babuszka rzekomo otruła ośmiu rosyjskich sołdatów pasztecikami :D .
W związku z zablokowaniem rosyjskiej propagandy jesteśmy skazani na propagandę wyłącznie drugiej strony. W tym wypadku strony ukraińskiej. Ta walka informacyjna nabiera charakteru wyjątkowej parodii. I czego tam nie było. „Duch Kijowa”, zatopiony rosyjski okręt (trzy razy ten sam), zabity czeczeński generał (cztery razy ten sam), polegli bohaterowie z Wyspy Węży, (którzy naprawdę się poddali), zestrzelenie drona słoikiem ogórków, czy kradzież przez Cyganów najpierw czołgu, a potem działa przeciwlotnicznego. Teraz możemy się z ukraińskich mediów dowiedzieć, że pewna ukraińska babuszka (niewątpliwie jakaś banderówka) otruła ośmiu rosyjskich sołdatów pasztecikami.Propaganda z ukraińskiego MSW


Doradca Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko na Telegramie opublikował historię dobra propagandowo, ale na kilometr śmierdzącą kłamstwem i propagandą Rzekomo ośmiu żołnierzy rosyjskich zmarło na Ukrainie po zjedzeniu pasztecików przyniesionych przez miejscową starszą kobietę. Tak miało wynikać z nagrania rozmowy rosyjskiego żołnierza z dziewczyną, kiedy to żołnierz skarży się dziewczynie, że rosyjskie wojsko chodzi głodne.Żołnierz głodny to zły


Cóż w przeszłości takie wydarzenia miały miejsce – przykładem może być pierwsza wojna czeczeńska, kiedy podczas pierwszego szturmu Groznego przez 72 godziny śmigłowce dowoziły tylko amunicję, pomijając jedzenie i leki. Jednak teraz chyba aż tak źle w rosyjskich siłach inwazyjnych nie jest. Tymczasem propagandysta ukraińskiego MSW opowiada, że żołnierzy rosyjscy płaczą: „Nie mamy tu nic do żarcia. Wczoraj zwędziliśmy kaczkę! Jeśli się uda, obrabiamy sklepy, bierzemy papierosy, jedzenie. Bo nic nie mamy, rozumiesz? Głodujemy!” – miał mówić rosyjski żołnierz do swojej dziewczyny. Która powiedziała mu, że w rosyjskiej telewizji pokazują, że rosyjskim żołnierzom na Ukrainie jedzenie przynosi ludność cywilna, a „babcie ze łzami w oczach im dziękują, że przyjechali”. Rzekomo dialog wyglądał w ten sposób - „Jasne! Raz jedna babcia nakarmiła nas pasztecikami i ośmiu chłopaków pojechało do domu w cynkowych trumnach” – odpowiada żołnierz. „Jak to, to czym ich nakarmiła?” – pyta dziewczyna. „Trucizną!” – odpowiada żołnierz.Cała historia jest bardzo dobra propagandowo, ale nieprawdziwa. I wygląda na spreparowaną. Być może to robota ukraińskiego wywiadu, albo ichniej propagandy. Nagranie jest dobre propagandowo. Zachęca ludność do działań dywersyjnych na tyłach Rosjan. Pokazuje wysokie morale całego narodu i do zachęca do mordowania najeźdźców w każdy możliwy sposób. Wbiłaby podział pomiędzy wchodzących na Ukrainę żołnierzy rosyjskich, a rosyjskojęzyczną ludność. Jednocześnie gdyby się rozniosła wśród rosyjskich żołnierzy to pewnie traktowaliby ludność miejscową z większą nieufnością, a nawet wrogością. A może nawet spowodowałoby zabijanie cywilów, co byłoby wodą na młyn propagandy Kijowa. Tylko, że owa historia potwierdza stereotyp „fałszywego Ukraińca”, gotowego w każdej chwili wbić ci nóż w plecy. A który to stereotyp przecież nie wziął się znikąd. I okaże się, że miecz ukraińskiej propagandy jest obosieczny. W każdym razie ja już żadnego Ukraińca i Ukrainki u siebie w restauracji po tej historii bym już nie zatrudnił.

Zdradzę ci tajemnicę… ja tych niusów nie śledzę
Więc dzięki za info ;)
Ale jakiś o gaciach zaraz mogę Ci zapodać, żebyś mógł obalić fejka :D


Dopisane 20.03.2022r. o godz. 21:36:

Najzabawniejsze jest to, że te niusy najczęściej tacy jak ty tu podają…
A potem się podniecają obalając wojenną propagandę.
Tak misiu… propaganda istnieje i nie trzeba być yakim szerlokiem jak ty, żeby to wiedzieć ;)

J23 kacapski trollu , jeszcze napisz że to Ukraińcy sami siebie zaatakowali, burzą budynki i zrzucają na siebie rakiety.
A kacapskie wojska chronią ukraińską ludność cywilną przed ukraińską ludnością cywilną .

PIS-PO-PRL napisał(a): Zdradzę ci tajemnicę… ja tych niusów nie śledzę
Więc dzięki za info ;)
Ale jakiś o gaciach zaraz mogę Ci zapodać, żebyś mógł obalić fejka :DDopisane 20.03.2022r. o godz. 21:36:Najzabawniejsze jest to, że te niusy najczęściej tacy jak ty tu podają…
A potem się podniecają obalając wojenną propagandę.
Tak misiu… propaganda istnieje i nie trzeba być yakim szerlokiem jak ty, żeby to wiedzieć ;)

Wiem, Ciebie tylko i wyłącznie interesują na temat zapachu gaci rosyjskich żołnierzy :-) . Do tego systematycznie wąchasz gacie starej, żeby sprawdzić czy nie przeszła na stronę Rosji. Dobranoc "pelikanie" . Niech ci się przyśni to co sobie wymarzysz - do połknięcia.

A poza tym jak jesteś taki ruski gieroj to powiedz jakąż to restaurację prowadzisz.
Chyba taką dla bezpańskich psów. Do której klucze ma każdy na osiedlu.

~~Chabrowy Wrzosiec napisał(a): Wiem, Ciebie tylko i wyłącznie interesują na temat zapachu gaci rosyjskich żołnierzy

dokładnie tak
wyszukuje je i podaje dalej
a wy usilnie próbujecie je dementować :D

no ale... ktoś musi bronić "drugiej armii świata"

a nasi nie wiedzą ze to juz koniec
https://wolnosc.tv/benjamin-fulford-o-wojnie-na-ukrainie-napisy-pl/

z propagandą jest jak z reklamą ...
jedno i drugie ma za zadanie sprzedać ''towar''
kto to kupi już jest dla ''sprzedającego '' nieważne...on wie że znajdą się tacy co kupią...
a ty kupujesz...;D

jutro zapewne po raz kolejny przeczytasz że a to babcia strąciła drona słoikiem ogórków a to inna przebiła gwoździem koła w T -76 ...uwierzysz...
zapewne i jutro przeczytasz o kolejnym ataku artyleryjskim a to na szkołę ,przedszkole czy dom starców...
ale nadal nie przeczytasz nigdzie o stratach jakie ponosi armia Ukrainy...
bo nawet ci co zginęli na wyspie zmartwychwstali ...;D

co ta propaganda z tobą zrobiła...;D ;D ;D
nie odpisuj ...
na dzisiaj i ciebie mam dosyć...;D