~~Zielonożółta Maciejka napisał(a):Ktoś napisał: ~~T 34 napisał(a): Dariusz Gołębiewski jeżeli się pisze o przestrzeganiu prawa międzynarodowego to proszę powiedzieć jak to było przestrzegane w czasie powstania warszawskiego. Niemcy to byli łobuzy i mordercy, ale jeżeli się chodzi z swastyką na rękawie w czasie oprowadzania po Bolesławcu to czego się spodziewać.
Pan Darek w swoich spacerach historycznych zawiera elementy rekonstrukcji historycznych, co ma ułatwić słuchaczom lepsze wczucie się w sytuację, pełniejsze zrozumienie zawirowania historii naszego regionu. Taka jest moja opinia, jeśli Pan Darek się nie zgadza, poproszę o sprostowanie. Jeśli chociaż raz Pan/ Pani komentująca wzięłaby udział w tym wydarzeniu, pewnie nie wygłaszałaby takiego zdania. Jeśli ktoś odgrywa Krzyżaka w rekonstrukcji bitwy pod Grunwaldem, to znaczy że czuje się Niemcem? Dla mnie to, że Pan Darek tak interaktywnie prowadzi swoje spotkania to super atut. Historia przestaje być sucha, staje się bardziej namacalna.
~~Rudobrązowy Przypołudnik napisał(a):Ktoś napisał: ~~Zielonożółta Maciejka napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~T 34 napisał(a): Dariusz Gołębiewski jeżeli się pisze o przestrzeganiu prawa międzynarodowego to proszę powiedzieć jak to było przestrzegane w czasie powstania warszawskiego. Niemcy to byli łobuzy i mordercy, ale jeżeli się chodzi z swastyką na rękawie w czasie oprowadzania po Bolesławcu to czego się spodziewać.
Pan Darek w swoich spacerach historycznych zawiera elementy rekonstrukcji historycznych, co ma ułatwić słuchaczom lepsze wczucie się w sytuację, pełniejsze zrozumienie zawirowania historii naszego regionu. Taka jest moja opinia, jeśli Pan Darek się nie zgadza, poproszę o sprostowanie. Jeśli chociaż raz Pan/ Pani komentująca wzięłaby udział w tym wydarzeniu, pewnie nie wygłaszałaby takiego zdania. Jeśli ktoś odgrywa Krzyżaka w rekonstrukcji bitwy pod Grunwaldem, to znaczy że czuje się Niemcem? Dla mnie to, że Pan Darek tak interaktywnie prowadzi swoje spotkania to super atut. Historia przestaje być sucha, staje się bardziej namacalna.
Tylko że za taką "namacalną historię" to u nas jest odpowiedni paragraf
Paragraf jest na pewno za zniesławienia, choć w tym przypadku chciałbym widzieć raczej niepełną znajomość przepisów prawa. Pozwala ono używać symboli takich jak swastyka w celach edukacyjnych, w tym przy okazji wycieczek czy rekonstrukcji historycznych. Nie bez powodu we Wrocławiu i Lubaniu nieraz można zobaczyć ludzi w mundurach SS czy Wehrmachtu, organizujących rekonstrukcje czy biorących udział w nagraniach filmów. I nikt nikogo wtedy na szczęście nie aresztuje. Tego, że nie złamałem prawa podczas tej niewątpliwie pamiętnej wycieczki, potwierdziło prowadzone w tej sprawie dochodzenie oraz zeznania świadków, którzy poświadczyli, że w jej trakcie potępiałem nazistowskie zbrodnie oraz prowadzoną przez nazistów ideologiczną indoktrynację. Nota bene niestety, śledztwa nie przeprowadzono w innej sprawie, gdy cztery lata wcześniej niemieccy aktywiści jawnie propagowali komunizm na ulicach Bolesławca, machając flagami z sierpem i młotem, wychwalając walkę klas oraz gloryfikując Armię Czerwoną. Jest różnica między rekonstrukcją i - będącą w przypadku wykorzystywania swastyki jej koniecznym warunkiem - edukacją ku przestrodze, a gloryfikacją i pochwałą zbrodniarzy.
~~pantera napisał(a): Może coś o krwawej niedzieli cosik cisza,jakaś mroczność nastaje.
~~Ubogi Polak napisał(a):Ktoś napisał: ~~pantera napisał(a): Może coś o krwawej niedzieli cosik cisza,jakaś mroczność nastaje.
PiS zakazało poruszać tego tematu, więc cisza
~~pantera napisał(a): Może coś o krwawej niedzieli cosik cisza,jakaś mroczność nastaje.