Na ulotce Kawki jest jeszcze jako popierający dyrektor szpitala w Bolesławcu, to jest skandal, nie etyczne wykorzystywanie takiego stanowiska do polityki. To znaczy, że jak wygra inny kandydat to mieszkańcy Gromadki nie będą przyjmowani do szpitala ?

~~Kasztanowatordzawa Przylaszczka napisał(a): Na ulotce Kawki jest jeszcze jako popierający dyrektor szpitala w Bolesławcu, to jest skandal, nie etyczne wykorzystywanie takiego stanowiska do polityki. To znaczy, że jak wygra inny kandydat to mieszkańcy Gromadki nie będą przyjmowani do szpitala ?

Jak nie będą mieli cvidu .

Ktoś celowo przygotował taką sondę. Ma ona na celu przygotować wyborców na kogo mają głosować. Już na etapie przedwyborczym wskazano nam kto zostanie wójtem.
Innym jej celem jest skłócenie wyborców ,a takimi łatwiej manipulować, zgodnie z zasadą ,,dziel i rządź ". Ta manipulacja i oddziaływanie na nastrojach nie zawsze się udają. Autor sondy rozpoznał nastroje mieszkańców przed wyborami nowego wójta i chce to wykorzystać by ułatwić osiągnięcie tego celu przez określonego kandydata .

~~jadzia napisał(a): Za 20 tysięcy na miesiąc to mogę być ja.

A kto ci powiedział że pensja wójta wynosi 20 tys?

~~Gosia napisał(a):

Ktoś napisał: ~~jadzia napisał(a): Za 20 tysięcy na miesiąc to mogę być ja.

A kto ci powiedział że pensja wójta wynosi 20 tys?

Uchwała Rady o tym mówi .

~~Kasztanowatordzawa Przylaszczka napisał(a): Na ulotce Kawki jest jeszcze jako popierający dyrektor szpitala w Bolesławcu, to jest skandal, nie etyczne wykorzystywanie takiego stanowiska do polityki. To znaczy, że jak wygra inny kandydat to mieszkańcy Gromadki nie będą przyjmowani do szpitala ?

Najlepsze że pewnie dyrektor szpitala nawet nie wie gdzie jest Gromadka...

~~z Boku napisał(a):

Ktoś napisał: ~~z Boku napisał(a): Poparcie Pana Matyjewicza jako sekretarza gminy (tak napisano na ulotce p. Kawki), to gruby skandal i brak szacunku dla urzędu... To bardzo nierozsądny ruch, godzący w etykę urzędnika tak wysokiego szczebla. Niestety po czymś takim musi się liczyć z tym że zostanie zwolniony z pracy przez innego, wygranego kandydata. Wiele Pan postawił na szali, ale czy rozsądnie? Warto czasem pomyśleć kilka razy.

Dodam, że jest to kompletny brak lojalności do swojego szefa, który akurat też w wyborach startuje. Za takie coś wylatuje się z pracy, ale widać trafił Pan na dość łaskawego człowieka.

Jaki to szef. Wyznaczył go premier na okres 5 miesięcy i tyle. Mieszkańcy gminy Gromadka w większości wcale tego Pana nie znają.

Ale formalnie pan Hałka jest przełożonym pana Matyjewicza i wykonuje względem niego czynności z zakresu prawa pracy. Skoro pan Matyjewicz jako sekretarz angażuje się w wybory popierając danego kandydata w wyborach to może być to uznane za utratę zaufania, a to może się różnie skończyć...