~~Biskupia Męczennica napisał(a): Wydumany problem, że w euro. Warto zwrócić też uwagę, że euro jest europejską, nie niemiecką walutą. Niemiecką walutą byłą DM. Lepiej się cieszyć z tego, że ceny dla dzieci są dużo niższe niż dla dorosłych. Za zachodnią granicą w wielu miejscach dzieci i młodzież mają mieć kontakt z kulturą i dlatego mają mocno obniżone lub darmowe wejściówki. Więc zamiast psioczyć, lepiej się cieszyć. W firmach rozliczenia w eur, usd czy innych walutach są na porządku dziennym.
Pierwszy raz w moim długim życiu widzę cenę w euro na wydarzenie kulturalne organizowane w Polsce. Nieładnie, to może stanowić realną przeszkodę dla wielu ludzi. Nieładnie też, że informacja o takim wydarzeniu pojawia się w jego przeddzień na miejscowym portalu. Dla kogo to wydarzenie jest organizowane?!? Z ciekawości przejdę się i zobaczę. Mieszkanka Żeliszowa