~~Ida napisał(a): Znałam ks.Jarosiewicza jako świeżo upieczonego doktora.Juz wtedy zrobił na mnie niezbyt dobre wrażenie.Wynosil się nad innych i według moich obserwacji że on jest najmądrzejszy a pozostali nie godni uwagi.Mimo wszystko nie spodziewałam się że tak splami swoje kapłaństwo.Dziwie się że biskup tak długo zwlekal z decyzją usunięcia go z Bolesławca.
Usunięcia z Bolesławca ale problem nie zniknie,po prostu kto inny będzie musiał się z nim męczyć,biskup pewnie to samo robi skoro nie wyciąga innych konsekwencji.
~~Parafianka napisał(a): Prawdopodobnie ktoś pisał już do biskupa na tego księdza, kochaś księdza był widziany w Węglincu na zakupach w Dino i w kościele...długo miejsca w Węglincu nie zagrzeje, lepiej niech odejdzie z kapłaństwa..
~~Druga Parafianka napisał(a):Ktoś napisał: ~~parafianka napisał(a): Że też po św. Pamięci Księdzu Rączce takie coś w Bazylice przez 20 prawie lat się panoszyło? Przecież to diabeł wcielony.Oj faktycznie, niby to ksiądz Rączka był taki cudowny. Też coś.
~~Biały Oset napisał(a): A jak tam w Węglińcu? Ktos coś wie?