~~Dyrektor napisał(a): Sklep z klimatem, przygotowując się do roku szkolnego zawsze stałam tam w kolejce po przybory szkolne. Estetyczny i prosty szyld zawsze będzie mi się kojarzyć z dobrym czasem dzieciństwa w latach sześćdziesiątych. Szkoda sklepu...
~~skorn napisał(a):Ktoś napisał: ~~Jaskrawoczerwona Alstremeria napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Dyptam napisał(a): Nie zapomnę , jak 40 lat temu stojąc z dzieckiem na ręku, w długiej kolejce po papier toaletowy, odmówiono mi sprzedaży papieru toaletowego dla mojego dziecka, argumentując, że dziecko nie potrzebuje papieru, bo swoje potrzeby załatwia do nocnika.Dopiero interwencja kolejki w tej sprawie spowodowała ,że sprzedawca uwzględnił potrzeby mojego dziecka, i sprzedał papier w ilości przypadającej dla dwóch osób.Wtedy niektórzy stali w innych sklepach po kawę ziarnistą z dzieckiem na ręku i domagali się kawy na dziecko.
Ja stałem z przedszkolakiem na ręcach po alkohol. Jeszcze mi od tej kolejki puchną.
Kawa i alkohol, jako używki, nie są artykułami pierwszej potrzeby, a dla dzieci zakazane, więc swoje "dowcipne" uwagi zachowaj dla siebie.
~~KALI napisał(a): Totalne szaleństwo (znak czasów). Zlikwidowano już ostatnie księgarnie, likwiduje ostatni papierniczy, zanim pójdą ostatnie pasmanterie, zlikwidowano albo w likwidacji małe zakłady rzemieślnicze (szewca, krawca nie uświadczysz). Niedługo będziemy tłumaczyć naszym dzieciom, kto to był szewc, krawiec, rolnik.Od 30 lat to się dzieje, a dopiero teraz zauważyłeś?