~~Kirowy Sadziec napisał(a): wracając do tematu...
Wiemy, po ile CPK kupowało ziemię. Mieszkańcy są wściekli, tak ich poróżniono
Jedna wieś, podobne do siebie i sąsiadujące rolnicze pola, ten sam skupujący ziemię inwestor, czyli Centralny Port Komunikacyjny, ale różnica w wypłaconych pieniądzach kolosalna. Mieszkańcy Baranowa i Wiskitek przecierają oczy ze zdumienia, słysząc, jak wybrani właściciele stają się milionerami, podczas gdy ich sąsiedzi szarpią się o kilkaset tysięcy.
Tajemnica CPK. Ceny wyszły na jaw
Na początku lutego 2022 roku spółka CPK kupiła 2,6 ha ziemi rolnej w Guzowie. Zapłaciła za nie 2,3 mln zł, czyli koszt jednego metra kwadratowego wyniósł ok. 88 zł. Niedługo później w sąsiedniej miejscowości Aleksandrów za 2,2 ha ziemi rolnej o tej samej kategorii rolniczej CPK zapłacił jedynie 299 tys. zł. W przeliczeniu wychodzi 13 zł za metr kwadratowy.
Kolejny przykład: we wsi Cyganka jednej osobie CPK zapłacił 185 zł za metr kwadratowy ziemi rolnej. W listopadzie w tej samej miejscowości innemu właścicielowi zapłacono 33 zł za metr. Byliśmy tam, obie działki to niczym nieróżniące się puste pola.
Pieniądze są jednak inne i dlatego mieszkańcy mówią nam o "aferze gruntowej". Jedni właściciele sprzedawali grunt i zostawali milionerami, podczas gdy inni szarpali się o kilkaset tysięcy - słyszymy.
- Każdego z mieszkańców rozgrywano osobno. Aby poznać wartość domu, trzeba było zgłosić się do Programu Dobrowolnych Nabyć. Po wycenie należało podpisać klauzulę o poufności tych danych. Negocjatorzy transakcji mogli potem manipulować sprzedającymi, wmawiając im, że inni mieszkańcy już sprzedali,''
czy na tym polega ''uczciwość ''piSSdzielców?
dochodzi do tego jeszcze sprawa przymusowych wywłaszczeń...
może więc któryś z lokalnych piSSdzielców opisze tu ten proceder...;D
Stanął ci już? Idź ty lepiej klej mieszać...