~~Płowożółta Sałata napisał(a): Ale co mieli ci powiedzieć że jesteś chory jak jesteś zdrowy?

~~Arigato napisał(a): Porażka Wielka!! Mi zaproponowali wizytę u onkologa,super byłam zachwycona , pielęgniarka powiedziała że w razie potrzeby zrobią mi USG,świetnie ,to idę!!!,na miejscu już w poczekalni od ludzi usłyszałam że szybko idzie bo wizyta online,jak to online? To nie ma tam lekarza? Wchodzę,pokój pusty , biurko, monitor i drukarka, Siadam na przeciw monitora a tam pani doktor! Kilka pytań i skierowanie na mammograf się drukuje,sama mam sobie wyjąc z drukarki!! Cały czas chciało mi się śmiać,co to ma być? Onkolog online!!?! Na mammograf to mogę sobie pójść bez skierowania, moje wnioski ,szpital naciąga NFZ, za wizytę kasę zgarnęli,ale ja tylko straciłam czas, więcej się nie nabiorę!!![/

Idz do onkologa na Komuny, krótki czas oczekiwania, wizyta twarzą w twarz

~~Szaropopielaty Przegorzan napisał(a): W tym roku byłem na 4 rodzajów takich badań. W sumie niczym się nie różniły. Za każdym razem krew (pewno robią kaszankę), czasami mocz (może mają jakiś kompostownik). 3, 4 wizyty i "jakaś ocena" która nic nie wnosi. Jestem rencistą z określonymi schorzeniami. Te badania są tylko by wyciągnąć pieniądze z NFZ, nic więcej. Myślę, że większość leczących się dochodzi do tego wniosku. Tzn nie ważny jest stan twojego zdrowia, tylko ile na tobie można zarobić.