~~Seledynowa Lewizja niezalogowany
8 października 2024r. o 11:17
Panie Dariuszu, z Pana taki sam felietonista-socjolog, jak i historyk. Ot, taki produkt czasów gimnazjów. Uważa Pan, że badanie historii, to jedynie przeglądanie i cytowanie zapisów kronikarskich, bez konfrontowania ich z daną sytuacją polityczna czy społeczną. Nie analizuje Pan nawet swoich tekstów, a często zdarzają się w nich błędy i przekłamania. Teraz stawia Pan tezy nie zastanawiając się nawet pobieżnie kto jest "winien" sytuacji, jaką Pan przedstawia. Z góry Pan założył, że to bolesławiecka władza, a to totalna bzdura. Władza ma swoje kompetencje i w opinii większości wypełnia je dobrze. Świadczą o tym chociażby wyniki wyborów. Miasto to żywa materia i jakie jest, decydują o tym mieszkańcy. Np. instytucje kultury mogą tylko składać propozycje, nie mając wpływu na to, kto z nich skorzysta. Niech Pan popyta w szkołach ile działa w nich kółek zainteresowań, ilu uczniów czyta książki zamiast bryków w telefonach, ilu nauczycieli (bo pedagogów nie ma już od dawna) poświęca swój czas, by rozbudzić w uczniach jakieś pasje? Bolesławiec jest pięknym, wygodnym do życia miastem. O dla młodych i dla starszych. Wbrew Pana tezom "bije na głowę" takie miejscowości jak Lwówek, Lubań, Chojnów, Szprotawę, Złotoryję, Zgorzelec czy nawet Jelenią Górę. Rozwój intelektualny mniejszych miast niszczą: polityka oświatowa, zależności gospodarcze i wszechobecne politykierstwo, a nie regionalne władze. Do tego "durne internety" i miernej jakości portale. Taki Pan mądry, to niech się Pan pochwali swoimi osiągnięciami w dziedzinie rozwoju np. oświatowo-kulturalnego. Ile młodych osób zaangażował Pan w swoje działania? Marudzić każdy potrafi, to może Pan objawi wszystkim sposób, jak zmobilizować ludzi (zwłaszcza młodych, bo starsi jakoś potrafią działać wspólnie) do zaangażowania w życie miasta.