W kontekście tego, co się tu wydarzyło oraz ostatniej wypowiedzi Sentinela wyraźnie widać, że coś się skończyło.. Ale jak głosi temat - coś się kończy, coś się zaczyna..
Myślę, że warto wziąć sobie do serca słowa Artura, od którego właśnie wszystko się zaczęło:
arturkedzia napisał(a): warto pokazać że się ma w sobie pokorę i umie się wybaczać . Tylko ten co nic nie robi błędów nie popełnia. Nie bądźcie uparci. O to Was proszę.
Tu Każdy jest na innym etapie życia ma inne problemy potrzeby preferencje i powinniśmy to poprostu uszanować a nie wytykać bo to nie są wady.
Pamiętacie o tych dwóch zasadach o któczych mówię w moim programie TV a mianowicie :
Pierwsza ,,Trzeba brać ludzi takimi jakimi są,, a druga ,,Szanuj ludzi tak jakbyś chciał żeby ludzie Ciebie szanowali,,
..i myślę że to wystarczy aby w przyszłości móc uniknąć takich naprawdę małostkowych problemów.
Z nadzieją na kompromis..
Ten temat łączy ludzi już 1,5 roku. Naprawdę stało się coś tak strasznego, by zburzyć to, co wspólnymi siłami budowało się cały ten czas?
~artur7009 napisał(a): Kocham życie i walczę o każdy kolejny dzień ciągle wierząc (może naiwnie) że jutro będzie lepiej ale wiem jedno że warto jest walczyć [ … ] dla przyjaciół którzy mnie odwiedzają sprawiając tym że nie jestem samotny i warto jest żyć choćby dla takiej chwili jak ta bo dzięki Wam znów dostałem zastrzyk pozytywnej energi. Jeszcze raz bardzo wszystkim DZIĘKUJĘ i Ciepło pozdrawiam. Artur Kędzia