Jowita napisał(a): Witam w ten upalny i duszny dzionek :*
Arturze dzieciaczki były u mnie 2 tygodnie.Wyjechali w sobotę.Było super :D Trochę mnie umęczyły, ale nie narzekam.Jak zwykle już za nimi tęsknię ;( Teraz w grudniu ja pojadę do Nich :D Już się cieszę tylko jak zwykle przeraża mnie dłuuuuuugaaaaa droga.
Miłego dnia wszystkim życzę :*
Witam Wszystkich !
Z wtorku na środę i całą środę miałem problemy żołądkowe woreczkowe , gorączkę ale dwa dni diety (posna kartofla + kefirek) sprawiły że znów wracam do formy. Temperatura spadła na dworze i mi też . Ten tydzień już jest stracony ale następny to sprawa otwarta ale jeszcze nie wiadoma.
E możliwe że Twoje słowa się sprawdzą że co się odwlecze to nie uciecze.
Jowito no to było u Ciebie trochę pozytywnego zamieszania ale puki się da to trzeba korzystać z takich chwil bo są bezcenne. Do grudnia nie tak daleko czas płynie szybko zanim się obejrzysz to już będziesz w drodze do swoich kochanych ,,męczycieli,,. W grudniu to oni chyba za Tobą bardziej tęsknią jak Ty za nimi wiesz dlaczego ? he he :* :* :*
Miłego dnia Wszystkim życzę :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*