~ napisał(a): po prostu uwielbiam te sytuacje, kiedy wracam z zakupów do auta i muszę się przeciskać na fotel kierowcy przez miejsce pasażera bo kierowca auta obok postanowił zrobić sobie więcej miejsca do wysiadania, i nikogo nie obchodzi że fotelik dziecka mam po stronie kierowcy również, i to dopiero jest akcja żeby to dziecko posadzić w foteliku. przestanę chyba się szczypać i będę otwierać drzwi nie patrząc czy sąsiada porysuję czy nie, może w końcu się naucząnic Ci to nie da...jedynie co to zniżki za OC możesz stracić...
~:) napisał(a):
nie koniecznie nic nie da. Jeśli właściciel owego porysowanego auta uprze się, żeby wzywać policję, proszę bardzo...
~Beata.... napisał(a): Moje autko też tu jest! ;)
igrek napisał(a):~:) napisał(a):
nie koniecznie nic nie da. Jeśli właściciel owego porysowanego auta uprze się, żeby wzywać policję, proszę bardzo...
Jeśli uważasz, że wolno Ci porysować auto, które blokuje dostęp do Twojego prawidłowo zaparkowanego - to jesteś w błędzie :]