blues napisał(a):coś tam słyszałem o tej Suzi ,a który to był rok? bo ja od 87 r chodziłem do mechanika :)~ napisał(a):Tak był Kiełbik ,a Suzi pamiętam jak sprzedawała koszule nocne na babskim rynku koło mechanika.~ napisał(a): Doskonale pamiętam i "Krzywego Alberta" i słynną Suzi :)Nie kłam. Nie było żadnej knajpki KUBIK.
Oboje nie lubili dzieci i często za nimi ganiali.Albert nosił zawsze taką pałę na swoim wózeczku a Suzi nieodłączny beret.
Na Asnyka była taka knajpa KUBIK i panie z tej knajpki upodobały sobie Alberta i wyzywały go ile wlezie jak tylko zjawiał się na zapleczu Asnyka grzebiąc w śmietniku:)
Albert zawsze nosił kilka warstw ubrań na sobie (nawet w lecie),zimą zawsze miał sanki zarzucone na plecy i głośno smarkał nosem na lewo i prawo:)
Tyle lat minęło a człowiek jeszcze pamięta takie rzeczy...fajne czasy,luzu i bezgranicznej beztroski ;)
Był Kiełbik, ale tam pracowały normalne kobiety i raczej pełne współczucia dla ludzi upośledzonych. Tego Alberta tozbierałeś czy co, że wiesz ile miał ubrań na sobie? :D
klucznick napisał(a): coś tam słyszałem o tej Suzi ,a który to był rok? bo ja od 87 r chodziłem do mechanika :)
Zastosowana autokorekta