~ napisał(a): Co by nie mówić żeby mieć solidne meble to trzeba by z litego drewna zamówić , a te to już kosztują.
Bo i pracy dużo więcej, odpowiednie maszyny potrzebne, a "płyciarz" kupi wkrętarkę, pożyczy busa i już firmę otwiera ;) .
Co do solidności - można zrobić solidnie w płycie - i kuchnia jak nowa 20+ lat postoi - jednak dziś nikt się tak nie bawi.
I tu przy kuchniach, jako zawodowy stolarz polecę... Ikeę. Ważny jest tylko solidny montażysta.
Druga sprawa to zdrowie. Pracowałem wiele lat w początkach kariery głównie w płycie meblowej. Wszystko dobrze dopóki organizm nie powiedział STOP. Formaldehydy i inne związki ulatniają się z takiego mebelka dzień w dzień latami (zwykle dłużej niż wynosi życie tego mebla). Jako przykład niech posłuży żarskie "zagłębie nowotworowe".
Dlatego stolarzu maska na mordę gdy tniesz to świństwo! A ty kliencie, nie wykładaj wszystkich ścian w pokoju dziecka płytą wiórową, zwłaszcza gdy alergii już dostało.