~ napisał(a): Ale piękna bajka ta, bo nasz wódz to Dariusz K. Nie da on krzywdy zrobić nam, no bo przecież swoją rodzinkę dobrze zna. Trzódka ”swojaków” rośnie jak ta lala, bo kierownictwo na to pozwala. I nie wychyli się byle widz, bo jak podskoczysz to czeka go szpic (w d…). A „fachowców” za płotem czeka cała zgraja, szkoda, że większość ma zabłocone kalosze, ale do pracy proszę, proszę. Puenta będzie krótka, zmieńcie D.K bo chamowaty i „pro rodzinny” z niego dowódca.
~bezrobotny napisał(a): wlasnie dostałem skierowanie z up do zendera na spawacza,nie spawalem nigdzie nigdy tylko na kursie pol roku temu i bylo tak sobie.czy warto tam isc wogole?