W tym zakładzie ludzie są traktowani jak roboty nie dość że od poniedziałku do piątku się robi to jeszcze na weekend zapisuję nie raz nie można się wypisać trzeba przyjść i gdzie tu prywatne życie weekend jest do odpoczynku a ci co chcą się zapisać to się zapiszą ale nie wszystkim każą iść było by dobrze jak by Pan Dyrektor wszedł na forum poczytał trochę i rozwiązał by ten problem z liderami szczególnie bo strasznie traktują ludzi
TO JAK W OBOZIE PRACY....LUDZIE SĄ PONIŻANI I TRAKTOWANI JAK ZWIERZĘTA.... MASZ BYĆ JAK ROBOT I ROBIĆ DO KOŃCA.... ALE KONIEC PO 12 GODZINACH PRACY A I TAK COŚ NIE PASUJE I PRZEŁOŻONYCH NIE INTERESUJE ŻE KTOŚ MA ŻYCIE PRYWATNE,,,,WYZWISKA I PRZEKLEŃSTWA... OSOBY NA STANOWISKACH WIELCY LIDERZY ZACHOWUJĄ SIĘ JAK PO SZKOLE SPECJALNEJ....PIENIĄDZE ZA GŁUPOTĘ BIORĄ.... SS MOŻNA POWIEDZIEĆ.....A JAK KTOŚ SIĘ ODWAŻY POWIEDZIEĆ PRAWDĘ I POSTAWIĆ SIĘ, DOSZUKIWAĆ SWOICH PRAW I TEGO CO SIĘ NALEŻY JEST POMIATANY ALBO Z OBAWY ŻE MA RACJĘ I GŁOWĘ DO MYŚLENIA JEST WYRZUCANY Z PRACY NA ZBYTY PYSK- OKREŚLENIA LIDERÓW...
Znam takich liderów ''sweterkowcow'' sprzedawczyki , no niestety na tym terenie długo tak jeszcze będzie, w większych miastach juz jest lepiej, liderzy wykonują obowiązki s mię prywatne zachcianki