Inka87 napisał(a): masz racje MX, że piekną sprawa jest wielkie wesele, piękna suknia za nieziemski pieniądz na jeden raz, (waszego garniaka to chociaż nie szkoda),orkiestra jak marzenie itp itd bo wesele ma sie jeden raz, ale jak patrze na ekonomike tego, gore nad marzeniami bierze rozsądek. Bo co zwiedzimy czy kupimy do mieszkania to nasze, a co goście zjedzą to i tak g..no z tego i tak:P
Zgadzam się z Tobą, choć niektórzy twierdzą, że na weselu można jeszcze zarobic :) Oczywiście zależy, jaką ktoś ma rodzinę.
Ja raczej mam w planach małe jednodniowe przyjęcie.
Zresztą prawda jest taka, że większość rodziny to są dość obcy dla mnie ludzie, których rzadko widuję (najczęściej na weselech i pogrzebach).
Pierwszy chytry plan był taki, że weźmiemy ślub na statku, gdzieś na srodku oceanu od Kapelana podczas wyskieczki na urlopie :D Ale najbliższa rdzona raczej by nam tego nie wybaczyła.