Inka87 napisał(a): decyzje o ślubie odwlekam do momentu, aż on odpuści sobie zapraszanie wszystkich :]
heeeeeeee :P konkret :D No cóż, bywa i tak, najlepiej dojść do porozumienia. Jesli wiecie, ze rodzinka bedzie sie swietnie bawic nawet w proporcji 20:80 to obstawiałbym wesele, jesli nie do konca to.. dialogu trzeba.. porozumienia.. ;)
Dopisane 17.05.2008r. o godz. 00:34:
nowator napisał(a):
Na pewno nie wskazane jest zapraszać "na siłę" rodziny w celu uzyskania takiej samej liczby. Dużo lepszym wyjściem jest zaprzasznie znajomych.
:> :> :>
z tego co widze na weselach, kiedy brakuje mlodych, zywiolowych gosci z wesela robi sie pogaducha przy stole, papierosek za sala a na parkiecie kroluja kilku-latki.. ot, wesle.. znajomi to dobry pomysl, sęk tylko by miec dobrych ;) a wtedy i rodzinka bedzie mile zaskoczona..