czas na cykl Leśmiana :) któremu chyba nikt się nie potrafi oprzeć!
Leśmian Bolesław
***Taka cisza w ogrodzie
Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze
Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie.
Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie,
Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze.
Z własnej woli, ze śpiewnym u celu łoskotem
Z jabłoni na murawę spada jabłko białe,
Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe,
Co w ślad za nim — spóźnione — opadają potem.
Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady
I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem,
A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady,
Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem.
Dopisane 25.06.2013r. o godz. 20:44:
Prawdziwe piękno poezji :)
Leśmian Bolesław
***Twój portret z lat dziecinnych...
Twój portret z lat dziecinnych... Ten uśmiech niecały,
Co dziś mi zapowiada pieszczotę gołębną —
Też nogi, które grzeję wargami, gdy zziębną —
Lecz skaczące w ogrodzie przez sznur rozbujały.
Pierś — jagoda znikliwa i nie do ujęcia,
W biegu wklęta w ramiona, jak łódź między wiosła,
Serce czuć w niej, jak w gnieździe ciepły łeb pisklęcia:
Długo siebie nie znało, nim w pełnię urosła!
Na dwie siostry w rozłące — patrzę na przemiany,
I czarem podobieństwa w milczeniu się poję —
Którąż dzisiaj posiadam, żądzą opętany?
Jednąż kocham dziewczynę czyli dziewcząt dwoje?
Dopisane 25.06.2013r. o godz. 20:47:
~virgo napisał(a):
Edward Szymański - "Żonie"
[...]
Ręce, maleńkie ołtarze pieszczot niezapomnianych —
pochylam dumny kark mój pod wasze jarzmo kochane.
[...]
posyłam wam moją najprostszą — najsłoneczniejszą modlitwę.
piękne-piękne! dzięki :)