Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

~aa niezalogowany
27 lutego 2015r. o 21:44
Ładnie :)

Ładny dzień,
żebym spacerowała.
Ładne światło,
bym ciebie lepiej widział.
Ładny dzień
nam dzisiaj Bozia dała.
Ładny finał.
Ładny finał.

Najpierw się mała ranka
zjawi na mej dłoni.
Jak zawsze wszystko
Jest przeze mnie
Potem cień
na chwilę przetnie słońce.
I jeszcze jaśniej będzie.

Ładnie tu.
Ładnie tu u Pana.
Niby zima,
a słońce mocno pełznie.
Ładnie tu.
Ładnie tu u Pana.
Coraz jaśniej coraz boleśniej

Ładny dzień,
żebym spacerowała.
Ładne światło,
bym ciebie lepiej widział.
Ładny dzień
nam dzisiaj Bozia dała.
Ładny finał.
Ładny finał.
Padnie blask.
Zaświeci złodziejowi w oczy.
Padnie blask.
A pijakowi pęknie szklanka.
Padnie blask.
Zboczeniec z drogi zboczył.
Padnie blask.
Księdzu rozedrze się sutanna.
Będzie jeszcze jaśniej
Ładnie jest u pana
Będzie jeszcze jaśniej
Jeszcze jaśniej będzie

Ładny dzień,
żebym spacerowała.
Ładne światło,
bym ciebie lepiej widział.
Ładny dzień
nam dzisiaj Bozia dała.
Ładny finał.
Ładny finał.

Ładnie tu.
Słońce się rozpada.
Popiół lśniący
Na ziemię spada.
Noc jest lśniąca.
Ładnie tu u Pana.
Bestie rządzą.
Bestie rządzą.

Ładnie tu.
Bestie są co najmniej dwugłowe,
Dwujęzyczne
I podwójnie płciowe.
Mnożą się
i pożerają owoce żywota swojego.
Wzajem pożerają się.

Ładnie tu
i nawet bestii już tu nie ma.
Mrok zanika.
Przepaść się rozwiera.
Próżnia przepaść
Próżnia spada w przepaść.
W przepaść bez dna.
W przepaść bez dna.
Ładny dzień,
żebym spacerowała.
Ładne światło,
bym ciebie lepiej widział.
Ładny dzień
nam dzisiaj Bozia dała.
Ładny finał.
Ładny finał.
Ładnie tu.
Ładnie tu u Pana.
A będzie jeszcze ładniej.
Jeszcze ładnie będzie
Urodzisz słońce.
Potem urodzisz perłę.
Potem urodzisz perłę
Potem urodzisz perłę
;)

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
27 lutego 2015r. o 21:52
... impresja, ale jakże szeroka :)

Marcin Świetlicki - Świat

Na początku jest moja głowa w moich rękach.
Następnie z tego miejsca rozchodzą się koła.
Koło stół kwadratowy. Koło pokój. Koło
kamienica. Koło ulica. Koło miasto. Koło
kraj. I kontynent opasany kołem.
Koło półkula. Koło. Koło wszystko.
Na samym końcu jest maleńka kropla.


<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
27 lutego 2015r. o 22:17
Incipit ;)

Nad wodą wielką i czystą
Stały rzędami opoki,
I woda tonią przejrzystą
Odbiła twarze ich czarne;

Nad wodą wielką i czystą
Przebiegły czarne obłoki,
I woda tonią przejrzystą
Odbiła kształty ich marne;

Nad wodą wielką i czystą
Błysnęło wzdłuż i grom ryknął,
I woda tonią przejrzystą
Odbiła światło, głos zniknął.

A woda, jak dawniej czysta,
Stoi wielka i przejrzysta.

Tę wodę widzę dokoła
I wszystko wiernie odbijam,
I dumne opoki czoła,
I błyskawice - pomijam.

Skałom trzeba stać i grozić,
Obłokom deszcze przewozić,
Błyskawicom grzmieć i ginąć,
Mnie płynąć, płynąć i płynąć -

Więc odpływam ;) w sen :) dobranoc
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
27 lutego 2015r. o 22:43
~aa napisał(a):
Więc odpływam ;) w sen :) dobranoc



Marcin Świetlicki - Tak dawno, tak wyraźnie

Rano idę obejrzeć miejsce, które wybrał piorun.
To pod dębem, trochę żelastwa, jakieś przerdzewiałe
wiadro. W tym miejscu ziemia jakby starsza,
bardziej siwa. Ogłuszone robaki wychodzą ze szczelin.
Jeszcze nie teraz.


kolorowych snów :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5183
magnum44
27 lutego 2015r. o 23:19



Adam Asnyk
Krąg przemian

Dnia słoneczność, wiosny tchnienie,
Morza piany i błękity
W jedno zlały się widzenie:
W cudną postać Afrodyty!

Wymarzona piękność ciała,
Na wpół boska, wpół kobieca,
Żądzom nowy polot dała -
Nieśmiertelną miłość wznieca

A miłosnych pragnień siłą,
Ku zwycięskiej dążąc chwale,
W biegu swoim potrąciła
Różnorodnych uczuć fale

Każda fala, kręgi duże
Zataczając, rośnie... wzbiera....
I kochanków mirt i róże
W laur zmienia bohatera

Sen rozkoszy, sen miłosny,
Choć go jedne serca prześnią -
Wraca na świat wdziękiem wiosny,
Blaskiem, wonią, barwą, pieśnią!

Zawiedzionych serc tęsknota,
Piękność, która z ciałem ginie,
Wschodzi w nowych dniach żywota
W poświęcenia wielkim czynie

To, co było czynem wczoraj
Dziś jest pieśnią lub legendą -
A gdy nowa błyśnie pora,
Pieśni w czyn się zmieniać będą





A.A.
Nad przepaścią

Z przepaści ciemne widmo wstało...
I na urwisku stromem
Wędrowca w drodze zatrzymało
Bezkształtnym swym ogromem.

Przyszło go trwożyć groźną mocą,
Co ludzkie serca gnębi -
Unicestwienia głuchą nocą -
Próżnią bezdennej głębi.

I zasłoniwszy błękit, rzecze:
"Nic ciebie nie ocali,
Z tego rozdroża, o człowiecze,
Już nie ma wyjścia dalej!

Próżno na przekór twardym losom
Zmierzałeś wciąż do szczytu
I próżno chciałeś kraść niebiosom
Zagadkę swego bytu.

Szalona pycha ciebie zwiodła -
Myślałeś, że bez końca
Będziesz nieść w górę ludzkie godła,
Do prawdy zdążać słońca.

Wiedz, że nie może nikt bezkarnie
W bezdenną toń spozierać...
I musisz wszystkie przejść męczarnie,
I zwątpić... i umierać...

To światło, z którym dumnie kroczysz,
Na to ci tylko służy,
Byś ujrzał przepaść, gdzie się stoczysz
Na końcu swej podróży.

Tym światłem mar uroczych roje
Spłoszyłeś na swej drodze -
Uniosły z sobą szczęście twoje...
A za to ja przychodzę.

Na miejsce jasnej ich gromady
Co pierzchła już skrzydlata...
Przybywam jako cień zagłady
I wiecznej nędzy świata...

A człowiek na to: "Marny cieniu,
Coś postać wziął olbrzyma,
Idę ku swemu przeznaczeniu
I nic mnie nie zatrzyma.

Do góry, naprzód, wciąż przez wieki
Z tym światłem, co mi dano
Muszę w przyszłości kraj daleki
Za jutrznią biec różaną.

Muszę zdobywać krok za krokiem,
Zdążając wiecznie za nią,
Na stromych ścieżkach walczyć z mrokiem
I chwiać się nad otchłanią.

Niejedne widma przychodziły,
By wieść mnie na bezdroże,
Niejeden sen mnie wabił miły
Na kwiatów miękkie łoże.

Spędziłem wszystkie mary piękne,
By prościej iść do celu -
I ciebie teraz się nie zlęknę,
Posępny kusicielu.

I ty ustąpić musisz z drogi -
Zwodnicza twa potęga!
Ponad nicestwa ciemne progi
Duch ludzki wyżej sięga!













Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
28 lutego 2015r. o 15:50

Marcin Świetlicki - W przeddzień schizmy

-Co wolisz? Budzić się obok kogoś czy budzić się sam?
Już ubrany podchodzę do czegoś, do magnetofonu?
zmieniam kasetę? nie wiem, może robię głośniej,
może przyciszam, odczekuję, szukam
czegoś być może, po prostu - przez chwilę
muszę być odwrócony, podchodzę do nie wiem,
wieszka? szukam czegoś w kieszeni kurtki, papierosów?
tak,
powiedzmy, że być może papierosów, odczekuję jeszcze
trochę i wzdycham, i udzielam jakiejś
niedobrej odpowiedzi. Coraz bardziej nie wiem:
wrócić do niej? Teraz jest. I będzie
jeszcze jutro. O tym, że w sobotę
przebudzę się samotnie, staram się nie myśleć.
Rozebrać się i wrócić jeszcze do niej? Czwartek.
Powoli się rozdzielam w niej na ja i ______




Dopisane 28.02.2015r. o godz. 15:50:

... jeszcze jeden :)

Marcin Świetlicki - Białe przepaście

Białe przepaście
Gdybyś coś
naprawdę kochał
lub był przywiązany
- naprawdę: nie byłoby ich

Ręce i stopy są pełne spadania
- co trzyma mnie za język?


<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
28 lutego 2015r. o 15:56
Świetlicki
Brazilianda

Nie dzwonię po to
Żeby cię obudzić
Dzwonię po to
Żeby słuchać
Jak oddychasz
Za oknem
Stoją dwie taksówki
Nie pojadę żadną z nich

Śpiączka
Gorączka

Śpiączka
Gorączka

Przykro Ci ?

***

;) Marcin Świetlicki - Kłamanie
- dla Brylewskiego -

Kłamie poranek.
Kłamie alkohol.
Kłamie saksofon.
Trolejbus kłamie.
Wielka zdrada.
Wielka zdrada.
Zostaliśmy sami.

I tylko
umarły
nie kłamie

***

:)

Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Czarna róża

Serce me spało, a moja myśl
tonęła gdzieś w lazurze,
nagle ujrzałem przy sobie tuż
skromniutką, czarną różę.

Wspaniałą krasą jej kwiat i liść
bynajmniej się nie płoni,
a przecież dziwny jakiś czar
przykuwa wzrok mój do niej.

Czarna różyczko! zerwę cię,
na piersi przypnę sennej -
serce się budzi - cóż to? ma dłoń
chwyta za kwiat kamienny!

Odchodzę smutny - w tej chwili znów
z kamienia kwiat wykwita;
wracam - i znowu moja dłoń
za zimny kamień chwyta.

;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
28 lutego 2015r. o 16:33
~aa napisał(a): ;) Marcin Świetlicki - Kłamanie
- dla Brylewskiego -

Kłamie poranek.
Kłamie alkohol.
Kłamie saksofon.
[...]


Tak się zastanawiam, dlaczego kłamie saksofon? hmm :)


Marcin Świetlicki - Śmiertelne piosenki

A to moje piosenki, kochanie, łatwo je zlekceważyć,
rodzaj żywiołowej stypy, na którą się trafiło przypadkiem,
kochanie, wszyscy są pijani i nie pamiętają, nad czym boleją,
kochanie, to moje śmiertelne piosenki,
z kuchni do łazienki, z łazienki do kuchni, z kuchni do przedpokoju,
kochanie, zawadzić o wieszak pełen czarnych ubranek,
pogawędzić z płaszczem, z przedpokoju dotrzeć do pokoju, gdzie gwar jest,
usiąść, podnieść kieliszek, przypatrzyć się wnętrzu,
gdyż o wnętrze chodziło tu zawsze,
kochanie, to moje śmiertelne piosenki o umarłym,
co siedzi wraz ze mną na krześle, wierci się,
kochanie, wierci się, a nikt go nie zna, nie widzi,
nie wiadomo skąd przybył, nie wiadomo czemu, przed czym jest ostrzeżeniem,
to moje piosenki śmiertelne, usiłuję dociec, śpiewam,
żeby zrozumieć, żeby go oswoić,
starzeję się śpiewając,
kochanie, potwornieję, brzydnę,
a on jest nadal martwy, ale się nie zmienia,
nadal jest tak samo przyjaźnie obojętny i młody,
to są moje śmiertelne piosenki wrzeszczane na torach kolejowych w śniegu i nocy,
a on idzie przede mną, życzliwie słucha, życzliwie, ale niezauważalnie,
starzeję się śpiewając, usiłując wyznać jego obecność,
dostrzegając tylko banalną i krzykliwą, prostą i trywialną śmierć,
kochanie, śmierć, a to za mało.

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.