Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

~~(͠≖ ͜ʖ͠≖) niezalogowany
17 stycznia 2017r. o 20:23
ExcellEnt!! :P
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
6979
E
17 stycznia 2017r. o 20:54
Nie Ekscytujmy się i Egzaltujmy :D
Dobrej nocy :)

"Szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc w butach chodzi, gdzie jak Cię widzą, to dzień dobry. Szukam świata, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem" J.B.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
17 stycznia 2017r. o 21:06
E napisał(a): Nie Ekscytujmy się i Egzaltujmy :D
Dobrej nocy :)


Ależ, Ekscytujmy się i Egzaltujmy ;)


a na dobranoc?

Wisława Szymborska - Rozpoczęta opowieść

Na urodziny dziecka
świat nigdy nie jest gotowy.

Jeszcze nasze okręty nie powróciły z Winlandii.
Jeszcze przed nami przełęcz św. Gotharda.
Musimy zmylić straże na pustyni Thor,
przebić się kanałami do Śródmieścia,
znaleźć dojście do króla Haralda Osełki
i czekać na upadek ministra Fouche.
Dopiero w Acapulco
zaczniemy wszystko od nowa.

Wyczerpał się nam zapas opatrunków,
zapałek, argumentów, tłuków pięściowych i wody.
Nie mamy ciężarówek i poparcia Mingów.
Tym chudym koniem nie przepłacimy szeryfa.
Żadnych, jak dotąd, wieści o porwanych w jasyr.
Brakuje nam cieplejszej jaskini na mrozy
i kogoś, kto by znał język harari.

Nie wiemy, którym ludziom zaufać w Niniwie,
jakie będą warunki księcia kardynała,
czyje nazwiska jeszcze są w szufladach Berii.
Mówią, że Karol Młot uderzy jutro o świcie.
W tej sytuacji udobruchajmy Cheopsa,
zgłośmy się dobrowolnie,
zmieńmy wiarę,
udajmy, że jesteśmy przyjaciółmi doży
i nic nie łączy nas z plemieniem Kwabe.

Nadchodzi pora rozpalenia ogni.
Zawezwijmy depeszą babcię z Zabierzowa.
Porozwiązujmy węzły na rzemieniach jurty.
Oby połóg był lekki
i dziecko rosło nam zdrowo.
Niech będzie czasem szczęśliwe
i przeskakuje przepaście.
Niech serce jego ma zdolność wytrwania,
a rozum czuwa i sięga daleko

Ale nie tak daleko
żeby widzieć przyszłość.
Tego daru oszczędźcie mu, niebieskie moce.



ps. 1luty rocznica śmierci Wisławy Szymborskiej...

Dobranoc :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
15121
#aaco nieaktywny
18 stycznia 2017r. o 9:37
-"Niesforne Dziecię Gutenberga".

Zwyciężać znaczy dawać
Zwyciężać to dawać najlepszą cząstkę siebie,
Zwyciężać to służyć wdzięcznie co dnia.
Dowiesz się, że zwyciężyłeś, gdy przyjaciele powiedzą, że to prawda.
"Czuję się dobrze, gdy jestem blisko ciebie.
Szukasz najlepszego w innych, których widzisz
I pomagasz nam stać się tym czym chcemy być."

Zwyciężać to pomagać przygnębionym,
To dzielić się uśmiechem, nie grymasem.

To dawać dzieciom uścisk z ognia
I dzielić inspirujące wartości i sny.

To mówić rodzicom:"Troszczę się.
Dziękuję, Mamo i Tato, że jesteście tak prawi.".
Zwycięzcy pragną dać więcej niż dostali,
Są wolni w życzliwości, nigdy nie jesteś dłużnikiem.

Zwyciężać to dawać sto procent,
To płacić zobowiązania, podatki i raty,
To prośba i działanie, nie płacz i niepokój.

Zwycięzcy szanują każdy kolor i pogląd,
Oni dzielą i dbają o potrzebę każdego.

Przegrani wciąż zakładają, że zwycięstwo jest braniem,
Lecz jest jedno Prawo Boże, o którym zapominają.
A to jest prawo, którym możesz żyć i wierzyć.
Im więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz.



:) miłego

Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
18 stycznia 2017r. o 19:26
Dar

Dzień taki szczęśliwy.
Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie.
Kolibry przystawały nad kwiatem kaprifolium.
Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć.
Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć.
Co przydarzyło się złego, zapomniałem.
Nie wstydziłem się myśleć, że byłem kim jestem.
Nie czułem w ciele żadnego bólu.
Prostując się, widziałem niebieskie morze i żagle.

Czesław Miłosz
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
19 stycznia 2017r. o 9:52
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Maria niezalogowany
19 stycznia 2017r. o 11:31
Jeszcze jeden wiersz Marka Dębskiego:
Marek Dębski
Kurna …!
Przed chatą wypasiona bryka,
W TV szmirowata Ameryka,
But świeżym glancem świeci,
I tak dzień za dniem przeleci.

Życie tylko z pozoru jak bajka,
To chyba dziesiąta już fajka?
Tak niby fajno, tak niby ujutno,
A jednak, jakoś tak bardzo smutno.

Dokąd tak pędzisz, dokąd tak gnasz,
Przecież jakoby wszystko już masz.
Nie, nie masz czegoś najcenniejszego,
Uśmiechu, uśmiechu dziecka Twojego.

Więc po co tak było pędzić, po co było tak gnać?
Kurna …. …!

A jutro, jutro będzie tak samo smutno.
Choć, w garażu czeka wypasiona bryka,
W TV znowu noble and beauty America,
Buty jak zwykle świeżym glancem świecą,
I jak zwykle kolejne dni za dniem przelecą.

Życie Twoje to pozorów igraszka,
A dzisiaj to chyba już druga flaszka?
Tak niby za krec iście, tak niby ujutnie,
A jednak, a jednak tak smutno okrutnie.

Bo tego co stracone już nie, nie dogoni,
Nawet w trzysta pięćdziesiąt Twej bryki koni.
Takie życie, takie życie to fałszywa nuta,
A potem już tylko żal, tęsknota i smuta.

Więc po co tak było pędzić, po co tak było gnać?
Kurna …. …!

Szczęście to nie imprezy i tłumy gości,
To codzienne drobne i szare radości,
To często długie noce nieprzespane,
I łzami bezsilności poduszki zalane.

A gdy czas siwizną przyprószy Wam skronie,
Kto ku Wam wyciągnie swe pomocne dłonie?
I w chwili ostatniej podtrzyma nadzieję,
A dłonie Wasze, swymi dłońmi ogrzeje?

Więc za czym tak pędzić, po kiego tak gnać?
Kurna, kurna …. …!

Zastosowana autokorekta

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Maria Kowalska niezalogowany
19 stycznia 2017r. o 11:51
Marek Dębski
Kurna …!
Przed chatą wypasiona bryka,
W TV szmirowata Ameryka,
But świeżym glancem świeci,
I tak dzień za dniem przeleci.

Życie tylko z pozoru jak bajka,
To chyba dziesiąta już fajka?
Tak niby fajno, tak niby ujutno,
A jednak, jakoś tak bardzo smutno.

Dokąd tak pędzisz, dokąd tak gnasz,
Przecież jakoby wszystko już masz.
Nie, nie masz czegoś najcenniejszego,
Uśmiechu, uśmiechu dziecka Twojego.

Więc po co tak było pędzić, po co było tak gnać?
Kurna …. …!

A jutro, jutro będzie tak samo smutno.
Choć, w garażu czeka wypasiona bryka,
W TV znowu noble and beauty America,
Buty jak zwykle świeżym glancem świecą,
I jak zwykle kolejne dni za dniem przelecą.

Życie Twoje to pozorów igraszka,
A dzisiaj to chyba już druga flaszka?
Tak niby za krec iście, tak niby ujutnie,
A jednak, a jednak tak smutno okrutnie.

Bo tego co stracone już nie, nie dogoni,
Nawet w trzysta pięćdziesiąt Twej bryki koni.
Takie życie, takie życie to fałszywa nuta,
A potem już tylko żal, tęsknota i smuta.

Więc po co tak było pędzić, po co tak było gnać?
Kurna …. …!

Szczęście to nie imprezy i tłumy gości,
To codzienne drobne i szare radości,
To często długie noce nieprzespane,
I łzami bezsilności poduszki zalane.

A gdy czas siwizną przyprószy Wam skronie,
Kto ku Wam wyciągnie swe pomocne dłonie?
I w chwili ostatniej podtrzyma nadzieję,
A dłonie Wasze, swymi dłońmi ogrzeje?

Więc za czym tak pędzić, po kiego tak gnać?
Kurna, kurna …. …!

Zastosowana autokorekta

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMAMrowka zaprasza