Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

14505
DP
16 stycznia 2017r. o 20:35
Chleb.



Podziękuj swojej matce i ojca swojego,
że nie próbowałeś chleba proszonego.
Może nawet nie wiesz co to chleb proszony,
taki zwykły, czarny niczym nie moszczony.

Ja jadłam ten chlebek bardzo mi smakował,
ale był ktoś w domu co mi go żałował.
Nie zdają sobie sprawy często małe dziatki,
że chleb najsmaczniejszy jest z rąk ojca, matki.

Ten najświętszy chlebek ukochany w świecie,
jedzą go dorośli, jedzą małe dzieci.
Chlebek na śniadanie, często na kolację,
dobry na kanapkę, lepszy w delegację.

Kiedy znajdziesz chlebek nie wrzucaj do kosza,
daj go lepiej ptaszkom, one się ucieszą.
W dzień przylecą ptaszki brzuszka swe uraczą,
a małe robaczki nocą go zobaczą.

A ty zagarnąłeś wielki bochen chleba,
myślisz, że nikomu już go nie potrzeba.
Bóg stwarzając ciebie dał ci rozum taki,
że głodny żołądek mają również ptaki.

Jaka wielka radość dla ptaka głodnego,
gdy znajdzie okruchy chleba wspaniałego.
Pogłaszcze swój brzuszek mizerna ptaszyna,
pięknie ci zaśpiewa za twoją gościnę.

Matka mnie uczyła kiedy byłam mała,
żebym skórkę chleba na kołku składała.
Nawet gdy masz mało podziel kromkę swoją,
a Bóg ci zapłaci za tą hojność twoją.

Gdy na twoim stole leży kromka chleba,
najpierw pomyśl o tych może komuś trzeba
chleba, wody podać, w smutku rozweselić,
Jezus nas nauczał: „masz się chlebem dzielić”.

Lepiej jest chleb rozdać, niż o niego prosić,
różnie w życiu bywa i trzeba to znosić.
Jakże często w życiu losy się zmieniają,
dziś o chleb prosili, jutro go rozdają.

W mym rodzinnym domu nie krojono chleba,
łamała go matka tyle, ile trzeba.
Jedliśmy z szacunkiem. Czczono takie jadła
najmniejsza kruszynka na ziemię nie spadła.

Jak moja matka chleb do pieca wsadzała,
na każdym bochenku krzyżyk rysowała,
każdy bochen chleba był błogosławiony,
zanim jeszcze w piecu został upieczony.

A matczyny chlebek miał tyle zapachu,
który się unosił aż pod wiejskie dachy.
Pieczonego chleba zapach hen poleciał,
zapachniało we wsi, poczuły go dzieci.

I biegną gościńcem na przełaj przez miedzę,
ale chleb pachnący jeszcze w piecu siedział.
Więc wróciły dzieci ganiać się po łące,
musiały poczekać, bo chleb był gorący.

A potem z miłością matka chleb dzieliła
i przed każdym dzieckiem pajdę położyła.
Jaki on był smaczny i bardzo pachnący
rzewnie wymodlony piękny bochen lśniący.

Nikt szczerszej modlitwy od dzieci nie słyszał
-„Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”.
Kiedy dziecko prosi o ten chlebek święty,
to nie bądź człowieku na to obojętny.

Zachodzę do sklepu do chleba zaglądam,
czemu on nie pachnie choć pięknie wygląda?
Co tu wydumali, co tu wymodzili?
Piękne bochny chleba w paszę zamienili.

Wspominam ja czasy z mym sercem bijącym,
rozmodloną matkę z włosem siwiejącym,
jak stała nad dzieżą i chleb wyrabiała,
jak pięknie się upiekł z radości śpiewała.






autor

bronislawa.piasecka
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
15121
#aaco nieaktywny
16 stycznia 2017r. o 21:08
:) to ja dorzucę Twardowskiego Jana

koło

Chciałem wiarę utracić
lecz spokój był dalej
gwiazdę zagasić -
nie drgnęła cała reszta świata
ptakom lato przedłużyć -
została sikorka
jasnoniebieska zawsze na początku zimy
chciałem działać pozmieniać -
napomniał mnie kamień
czyżeś zgłupiał do końca - aktywni czas tracą
chciałem zwątpić -
w zwątpieniu znalazłem milczenie
to od czego się wiara z powrotem zaczyna

:) i nowość Sarsy coby tak powagą zimną nie wiało :)



:) miłej nocy

Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
17 stycznia 2017r. o 19:39
aaco napisał(a): :) :) i nowość Sarsy coby tak powagą zimną nie wiało :)


No i super ;)

Wielkie to szczęście - Wisława Szymborska :)

Wielkie to szczęście
nie wiedzieć dokładnie
na jakim świecie się żyje.

Trzeba by było
istnieć bardzo długo,
stanowczo dłużej
niż istnieje on.

Choćby dla porównania
poznać inne światy.

Unieść się ponad ciało
które niczego tak dobrze nie umie,
jak ograniczać
i stwarzać trudności.

Dla dobra badań,
jasności obrazu
i ostatecznych wniosków
wzbić się ponad czas,
w którym to wszystko pędzi i wiruje.

Z tej perspektywy
żegnajcie na zawsze
szczegóły i epizody.

Liczenie dni tygodnia,
musiałoby się wydać
czynnością bez sensu,

wrzucenie listu do skrzynki
wybrykiem głupiej młodości

napis "Nie deptać trawy"
napisem szalonym.


aa, to ja dołączę to, z podobnych pobudek... I żeby trochę odczarować zimę ;)



Dopisane 17.01.2017r. o godz. 19:39:

W biały dzień - Wisława Szymborska :)

Do pensjonatu w górach jeździłby,
na obiad do jadalni schodziłby,

na cztery świerki z gałęzi na gałąź
nie otrząsając z nich świeżego śniegu
zza stolika pod oknem patrzyłby.

Z bródką przyciętą w szpic,
łysawy, siwiejący, w okularach,
o pogrubianych i znużonych rysach twarzy,
z brodawką na policzku i fałdzistym czołem,
jakby anielski marmur oblepiła ludzka glina -

a kiedy to się stało, sam nie wiedziałby,
bo przecież nie gwałtownie,
ale pomalutku zwyżkuje cena za to,
że się nie umarło wcześniej
i również on te cenę płaciłby.

O chrząstce ucha ledwie
draśniętej pociskiem

- gdy głowa uchyliła się w ostatniej chwili ,
„cholerne miałem szczęście'' mawiałby.

Czekając aż podadzą rosół z makaronem
dziennik z bieżącą datą czytałby,
wielkie tytuły, ogłoszenia drobne,
albo bębnił palcami bo białym obrusie,
a miałby używane od dawna dłonie
o spierzchłej skórze i wypukłych żyłach.

Czasami ktoś od progu wołałby:
,,panie Baczyński, telefon do pana''

i nic dziwnego w tym nie byłoby,
że to on i że wstaje obciągając sweter
i bez pośpiechu rusza w stronę drzwi.

Rozmów na widok ten nie przerywano by,
w pól gestu i w pól tchu nie zastygano by,
bo zwykle to zdarzenie, a szkoda, a szkoda,
jako zwykle zdarzenie traktowano by.


<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
6979
E
17 stycznia 2017r. o 19:57
Pewnie był już zamieszczany, ale zawsze wracam do niego z wielkim sentymentem :)

List do syna
Rudyard Kipling

Jeżeli zdołasz zachować spokój,
chociażby wszyscy go stracili, ciebie oskarżając;
Jeżeli nadal masz nadzieję, chociażby wszyscy o Tobie zwątpili,
licząc się jednak z ich zastrzeżeniem; Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia,
jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami,
jeżeli nie odpłacasz na nienawiść nienawiścią,
nie udając jednakże mędrca i świętego;
Jeżeli marząc - nie ulegasz marzeniom;
Jeżeli rozumując - rozumowania nie czynisz celem; Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę,
traktując jednakowo oba te złudzenia,
Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy przez Ciebie głoszonej,
kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę, by wydrwić naiwnych
albo zaakceptujesz ruinę tego, co było treścią twego życia,
kiedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami; Jeśli potrafisz na jednej szali położyć wszystkie twe sukcesy
i potrafisz zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę,
jeśli potrafisz przegrać i zacząć wszystko od początku, bez słowa,
nie żaląc się, że przegrałeś;
Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły, by nie zawiodły,
choćbyś od dawna czuł ich wyczerpanie,
byleby wytrwać, gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu; Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi, nie tracąc uczciwości
lub spacerować z królem w sposób naturalny,
Jeżeli nie mogą Cię zranić nieprzyjaciele ani serdeczni przyjaciele;
Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając; Jeżeli potrafisz spożytkować każdą minutę,
nadając wartość każdej przemijającej chwili;

Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej
i co - najważniejsze - synu mój - będziesz Człowiekiem.

"Szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc w butach chodzi, gdzie jak Cię widzą, to dzień dobry. Szukam świata, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem" J.B.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
14505
DP
17 stycznia 2017r. o 20:09
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
17 stycznia 2017r. o 20:12
E napisał(a): Pewnie był już zamieszczany, ale zawsze wracam do niego z wielkim sentymentem :)

List do syna
Rudyard Kipling
[...]
i co - najważniejsze - synu mój - będziesz Człowiekiem.


I do tego wiersza często powracam :)

Skojarzył mi się inny wiersz Kiplinga :)


Grody i Trony w obliczu czasu - Rudyard Kipling

***
Grody i Trony w obliczu czasu
ważą zaledwie tyle,
co wątłe kwiecie łąki i lasu,
żyjące chwilę.

Ale jak z wiosną pąki nowemi
tryska kwiat młody,
tak z wyczerpanej, wzgardzonej Ziemi
znów wstają Grody.

Wiosenny Narcyz w blasku urody
snać nigdy się nie dowie,
jakie jesienne zwarzyły chłody
dawne listowie.

Nieświadom prawdy i pełen pychy,
ufa bezpiecznie,
że żywot jego, tak krótki, lichy,
trwać będzie wiecznie.

Tak czas, nad miarę zawsze łaskawy
wszystkiemu, co tu żywie,
ślepcem na wieczne każe być sprawy,
ufać szczęśliwie,

by mógł, zstępując w śmierci podziemia,
gdzie grób nań czeka,
„Bacz, jak są trwałe", rzec Cień do Cienia
„dzieła Człowieka!"

przełożyła Franciszka Arnsztajnowa

:)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
17 stycznia 2017r. o 20:15
Dość długo leżałem na ziemi na brzuszku,
Udając, że drzemię wieczorem na łóżku.
Starałem się mruczeć mru-mru… po cichutku,
Starałem się nucić, lecz wszystko bez skutku.

Cokolwiek się zdrzemnąć jest rzeczą przyjemną,
Gdy fotel pod mną jest, nie zaś nade mną.
A tak się akurat złożyło niemiło,
Że właśnie tak było, bo tak się zdarzyło.

Mieć fotel na grzbiecie, to dobre jedynie
Dla skoczka, co w cyrku tańcuje po linie,
Natomiast dla Misia to nie żaden zaszczyt,
Gdy leży na ziemi i brzuch mu się płaszczy,
I łapki, i szyjka, i nos, i tak dalej,
Co też mu się wcale a wcale nie chwali.


:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
6979
E
17 stycznia 2017r. o 20:21
Ach ten Kubuś :D


Dopisane 17.01.2017r. o godz. 20:21:

alter napisał(a): Skojarzył mi się inny wiersz Kiplinga :)

Trafne skojarzenie :)

"Szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc w butach chodzi, gdzie jak Cię widzą, to dzień dobry. Szukam świata, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem" J.B.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.